To zimno mnie dobija, nawet wyjazd majowy odwołaliśmy... czekam na słonko i ciepełko

Kamcia, Tobie pierwszej powiem bo wiem że nie będziesz mnie oceniać: buków mi brakło. Nie pytaj jak, sama nie wiem

Cusie nie zasłużyły na nazywanie ich po imieniu czy tylko chwilowa amnezja przez cały dzień w kościele?

Super wierszykłączę się w bólu mięśniowo-stawowym

hihi Monia a ostatnio to się nawet zastanawialam czy rzeczywiście masz za dużo hihihi
jasnowidz jestem; )

cusie moje to jabłoń ozdobna royality oraz hosta nn of corse

moje plecy lepiej miedzy pracą a kościołem skosiłam trawę- nawet się zgrzalam przy tym wietrze tak zapindalałam i posypałam większość roślin kompostem. jutro ma padać później znowu ma być zimno
taka trochę do dupy ta wiosna

Twój cuś jabłonkowy ładny, moje dwa dotarły wczoraj i biedne sieroty, wysłali z gołym korzeniem w piątek, ech...

wiosna nie może się rozkręcić - szkoda
na szybko z rana
jedyne niepomylone tulipany
trzcinnik avalanche - jeden do wymiany bo połowa jakby nie przeżyła
no i szafirki - bardzo je lubię

Trzcinnika możesz podzielić One szybkie w nabieraniu masy

Od wtorku podobno lato!

zaskoczyłaś mnie jabłnonkowym cuśiem
uwielbiam szafirki i też mam i podziwiam codziennie

polinka napisał(a)

Od wtorku podobno lato!

Szkoda, że dopiero od wtorku
Szafirki uwielbiam

polinka napisał(a)

Trzcinnika możesz podzielić One szybkie w nabieraniu masy

Od wtorku podobno lato!

ja napisałam tak później pomyślałam ze mogę z innego kawałek ukraść
oby to lato było