Dziękuję iwka. Boje sie teraz lać czymkolwiek żeby nie popalić, wydaje mi się że za gorąco jest.

Poszłam za radą Miry i Toszki i przesadziłam z murku brzozy do alejki. Dziewczyny miały racje że to pijaki straszne i zaczęły im liście żółknąc.

Na tej ścieżce to masz położone jakieś betonowe płyty, bo na innym zdjęciu są chyba takie drewniane?

Nie musisz lać po liściach, przecież i tak trzeba podlewać rośliny w takie upały, bo ziemia szybko wysycha. Należy to robić wcześnie rano lub wieczorkiem.

a i pokaż zdjęcia przesadzonych brzózek

Na ścieżce są dębowe deski, tylko pomalowane na czarno. A fotki w poniedziałek jak się na dłużej do komputera dopcham

Brzozy powędrowały do alejki, a murek zyskał na urodzie, w puste miejsca dosadziłam lawendę.

I teraz mam dylemat co jeszcze posadzić w tej alejce? a może nic nie sadzić? Kusza mnie obwódki z bukszpanu, widziałam je u Madzenki, ale trochę się boje bo nie wiem czy dam rade je tak uformować. Macie jakiś pomysł?

i z drugiej strony

amelia_bieniek napisał(a)

Brzozy powędrowały do alejki, a murek zyskał na urodzie, w puste miejsca dosadziłam lawendę.

I teraz mam dylemat co jeszcze posadzić w tej alejce? a może nic nie sadzić? Kusza mnie obwódki z bukszpanu, widziałam je u Madzenki, ale trochę się boje bo nie wiem czy dam rade je tak uformować. Macie jakiś pomysł?

Jak ładnie się zrobiło
Ja bym tu jeszcze widziała rzekę Red Barona

Ja myślałam o bukszpanie, hakonechloa i czymś co by kwitło, ale nie wiem sama nie chce za bardzo na ciapać, w sumie wszędzie coś robię, przesadzam i nic nie skończyłam tak jak bym chciała. A i tak mój mąż mówi ze się (nie powiem co) z plewieniem, i kolejnej rabatki nie chce w tym roku robić .

Najgorszy i tak teraz jest trawnik, tego badyla to do jesieni niewyplewie.

Jestem
Ale ładnie się robi. Uwielbiam brzozy, sama chcę posadzić z 3-4 i to te zwykłe, nie odmianowe. A twoje są jakie?

Witam Cię u mnie Kasiu, Katarzyno Nie uwierzysz, ja mam tak na drugie i babcia z mamą tak na mnie wołają. A brzozy to youngii.

Zamówiłam sobie szałwie bo tak patrzyłam u Ciebie że fajnie to wygląda i u mnie na fioletowej rabatce tez by się przydało, bo akurat teraz nic nie kwitnie, nieśmiało tylko wygląda hortensja ogrodowa. Babcia mi co roku szczepi od siebie, a mi i tak zdychają, chyba przemarzają.

I pytanie mam, jak zrobić porządnie ten podpis, bo za głupia chyba na to jestem?