Jeżeli chodzi o zasloniecie siatki to albo szmaragdy albo cis,co do szerokości to zawsze można z pół metra w trawnik wgryść, a obwodów może z bukszpanu,albo zurawki. Co wy na to?

Jak to jest taka długaśna rabata, to może nie sadz po całej długości takiego samego ekranu, a trochę pokombinuj?
Np jak tu (tuje poprzetykane ognikiem):
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/56,113645,16994696,Projekt_z_zimozielonym_parawanem,,2.html

Z tego mogę wyczarować rabatę angielską , trafiłam dziś na artykuł szefowej o takiej rabacie

Potrzebuje pomocy, fizycznie i psychiczne nie dam rady tego odchwaścić a trawnika mam do groma, czym to opryskać żeby nie spaliło trawy?
Trafiłam na wątki gdzie widziałam popaloną murawę, Może jest coś co dało by rade to do porządku doprowadzić?


Najgorsza jest ta trawica (chwastnica).

na oprysk chyba za wcześnie jeszcze, można właśnie popalić trawę. Kurcze nie wiem co mam Ci poradzić, ja u siebie wyrywałam ale mam w porównaniu do Ciebie malutko tej trawy.

Bukszpany możesz już ciąć, tylko nie w upał

edytuję bo ta chwastnica nie dała mi spokoju, aż mnie dreszcze przeszły po słowach Danusi www.ogrodowisko.pl/watek/3513-chwasty-w-trawniku?page=37

Iwka to jest połowa mojego trawnika,ale dobrze ze podrzuciłaś mi ten wątek, jest nadzieja ze nie będę musiała robić tego sama, zresztą moja mała ma 10 miesięcy to z nią mało co zrobię

amelia_b napisał(a)

Iwka to jest połowa mojego trawnika,ale dobrze ze podrzuciłaś mi ten wątek, jest nadzieja ze nie będę musiała robić tego sama, zresztą moja mała ma 10 miesięcy to z nią mało co zrobię

Moja mała (prawie większa niż ja) za chwilę skończy 11 lat i powiem, że dopiero ze dwa lata jak pozwala mi na cokolwiek, teraz już rzadko stęka: mamo nudzi mi się.
Kiedyś jak była mała i zabrałam ją do pielenia, to siedziała za mną w wypielonych ogórkach, oglądam się za siebie co ona tak cichutko siedzi a ona do mnie, że źle to robię bo zostawiam ziele i wyrwała wszystkie ogórki

U mnie wszystko się kończy piskiem jak ją zabieram z trawnika czy z rabatek, a do tego ma buzie pełną ziemi Ubaw mam po pachy jak siedzi taka cała brudna w ziemi i przerzuca z miejsca na miejsce. Starszy ma 7 lat i jak by komputer wstawić do ogrodu to może by się na trochę wynurzył . Zresztą jego ostatnie eskapady w ogrodzie skończyły się gipsem i zwichniętą kostką bo się na wężu przewrócił Dopiero w poniedziałek jedzie na zdjęcie gipsu. Dziś próbowałam trochę pielić z głupsza tą trawice, ale mnie tylko głowa rozbolała.

nie masz co się tak stresować z tą trawą, tez miałam fazę że chciałam mieć bez jednego chwaścika, przeczytałam u kogoś wypowiedź jednej z dziewczyn jak mówiła, że w trawie musi być i mlecz i stokrotka aby dziewczynki mogły sobie wianki pleść i faktycznie jakoś olałam swoje chwasty. Koszę i liczę, że część wyginie, co większy wyrwę podczas podlewania i już. Najważniejsze aby dzieciaczki miały po czym biegać

No i pewnie rośnie nam mała ogrodniczka

hej hej
wpadam z rewizytą
pięknie Ci się robi tyle różnych roślinek masz

mój maż jak słysy że coś kupuje to mów że obetni mi budzet ale tylko na gadaniu się kończy nie wtrąca się w kwiatki

brzozy fajniej wyglądają na nowym miejscu w ogóle to masz bardzo ładnie

co do chwastnicy to powiem ci że wyrywałam ją recznie całą
jedyne pocieszenie to takie ze się dobrze wyrywa