Hihihi ja do mojego muszę sie umawiać na miesiąc wcześniej, ale jestem mu wierna od 12 lat
Na miesiąc wcześniej to bym nawet nie wiedziała czy mi fryzjer będzie potrzebny bo moje włosy rosna w różnym tempie raz szybciej raz wolniej. A 12 lat to nawet w małzeństwie jest długo.
Hahaha Bogdziu no ja to jak długodystansowiec, albo jak rzep
(a z mężem śmignęło 28 )
U mnie 43.
Podziwiam pracę Twojego M , mało który by chciał się tyle narobic , właściwie to prawie takich nie ma.