Ewo, ja lawendę wysiewałam. Najpierw nasiona trzymałam w lodówce (stratyfikacja) przez około 3 miesiące. W końcu stycznia wysiewałam w korytku i trzymałam oczywiście w domu. Kiedy wzeszły i trochę urosły, to przepikowałam do oddzielnych doniczek z odpowiednim podłożem ze żwirkiem. Uszczykiwałam czubki, aby ładnie się rozkrzewiły. Teraz już rosną w gruncie. Mam ok. 30 szt lawendy z siewu. Cieszę się, że mi się udało uzyskać je w ten sposób Teraz spróbuję też z gałązek.

Jakie dorodne słoneczniki, uwielbiam też takie świeże

na fioletowo

Ewo, ale masz pięknych kwiatów
Czy trzecie zdjęcie to rozwinięty już marcinek, czyli aster trwały? U mnie jeszcze są malutkich pąkach.

Basiu, po wnikliwej analizie ustaliłam , że to aster amellus "Rudolf Goethe" uff

Geniu dzięki, mam ochotę spróbować, może się uda

Jednak żeby coś zrobić, trzeba wiedzieć jak to zrobić i mieć odrobinę talentu

Ewo piękne roślinki i zdjęcia. Mam 3 lawendy i pewnie też spróbuję Waszego sposobu rozmnożenia z gałązek .Dzięki.

Śliczne zdjęcia kwiatów....dlaczego mi takie niewychodzą?

piękne kwiaty u Ciebie ... i w moim ulubionym kolorze !

Super zdjęcia

Dziękuję wszystkim za miłe słowa

Dziś w słonecznych optymistycznym kolorze, na ten nowy rok szkolny
Moje żółte kwiatki tak wyglądały we wczorajszym słońcu