Po Twoim raporcie różanym aż poleciałam na ogród obejrzeć swoje róże. Dawno ich nie oglądałam, a padało przez ostatni miesiąc praktycznie codziennie. Na szczęście wszystko na razie ok, zerwałam pojedyncze listki. Ale za to liście coś zżera na maxa, z niektórych krzaków to już niewiele zostało

Czas chyba tez po chemię sięgnąć.
Do tej pory pryskałam HT i OW, ale w tym roku z racji deszczy bardzo nieregularnie.