Muszę już niedługo wybrać róże...
I będzie ciężko, bo na fotkach w necie ta sama różna wygląda zupełnie inaczej. Od żółtego, przez pomarańczowy, do różowego.
A ja bym chciała bez żółtego, pomarańczowa z możliwą lekką poświatą różu
Kwiat duży pełny, nie kulkowy i raczej nie filiżanka. Najlepiej żeby pachniała, nie chorowała

i żeby była max do 1m. Może 1,2m bym jakoś przeżyła
Albrecht Durer - kolor wydaje się być ciut za jasny
Aprikola - mały kwiat, słabo pachnie, kolor ok
Mary Ann - za jasna? bardziej w róż wpada?
Lady Emma Hamilton - za bardzo kuliste kwiaty, ale kolor fajny, może ciut za wysoka
Summer Song - kształt kwiatu nie do końca... i za wysoka, ale kolor ma ok
Bengali - za mały kwiat, za żółta
Easy does it - kształt kwiatów. te marszczenia na brzegach do mnie nie przemawiają, ale kolor ma idealny chyba
Ktoś coś poradzi wybrednej???