Madzenka
10:08, 14 sie 2015

Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Uwielbiają trzmieline, laurowisnie, zurawki, rh, hortensje, bergenie. Nie gardzą u mnie rozami...ich wżery sa bardzo charakterystyczne, nierówne, nie mozna po ulic z czyms innym. Po tym wiem ze sa, bo nocami na nie nie poluje. Ale ostanio juz w biały dzien wyłaża czyli jest ich bardzo duzo.
Juzia dobrze ze mi przypomniałaś ze mam sproszkowane ziele wrotyczu, zalałam woda, zagotuję i wieczorem poleje. Na poczatku sieprnia znow zastosuje nicienie...wczoraj utłukłam klapnięte wilki okaz na mojej rynnie, wygrzewal sie wieczorem... Nie przeszkadzaja mi ich wżery w lisciach ale larwami nie odpuszcze. A jedne dorosły osobnik to 500 larw....ja juz nie panikuje na mysl o opuchlakach, po prostu wiem, ze trzeba z nimi systematycznie walczyc to orzynajmniej mi rosliny nie wypadają. Najgorsze jest to ze kazdego roku inna czesc działki sobie upodobają... Czyli cały ogród trzeba zlewać.
Ja czytałam ze wrotycz poraza komórki nerwowe larw ..... I je zabija, wiec juz nic nie rozumie z tego co pisała Tess
Ps. Mam powrót inwazji pszczoły co mi wygryza kolka w rózach i wije sobie gniazdo z ich lisci.... Myslalam ze robi to tylko w maju/czerwcu...