Ale koło wycyrklowałaś Juziu mucha nie siada podoba mnie się i te rozplenice z czarnymi szczotkami śliczne. Róże w Makowie kwitną ale jakoś tak mało spektakularnie jeśli chodzi o ogólny obrazek ale pojedyncze kwiaty są śliczne np. Larissa ma znowu ten delikatny róż z ciemniejszym środkiem, Gospel, MW, Pan Darcey mają piękne nieprzypalone, nieumęczone upałem kwiaty. Ale mam tez mączniaka prawie na wszystkich różach i plamistosć, niektóre z róż pozbawiłam prawie zupełnie liści. Zdrowa jest Szwedka, Bonica, Larissa, MW, Wenlock, Pomponella, Old Port, Gertrude i Charles Austin. Reszta w mniejszym lub w większym stopniu porażona. Najbardziej Majestic i Chopin
Chorują również magnolie. Wczoraj po raz pierwszy użyłam chemii do pryskania niestety ekologiczne sposoby nie zatrzymały zarazy
Czekam na ciąg dalszy rewolucji.
Macham i miłego dnia
Do mnie Alexandra z Kent przyjechała z mączniakiem. I też użyłam na niej chemii, bo się bałam, że mi się zaraza rozprzestrzeni
Dobrze, że Tradescant są pod daszkiem to grzyb ich tak chyba nie będzie łapał
Koło jeszcze nie do końca jest kołem, bo mi się coś ubzdurało przed przeszczepianiem trawy, że jest krzywo....i ściachałam z jednej strony Niby nie dużo, ale widać, że jest garb
Rewolucji ciąg dalszy dzisiaj. Pod łopatę idą Anabellki i.... moje piękne, wielgachne ML Tak mi ich szkoda ruszać!!! Ale durna posadziłam je 50cm od serbów....