Juziu, wpadłam i dzięki skrótowi dla Przemka też się zorientowałam co i jak. I tak od razu pomyślałam, że wielopniowa i purpurowa... to może czeremcha odm. Colorata. Ja nad nią też rozmyślam.

Aaa, a Pszczółka mi jeszcze judaszowca pięknego proponowała, odm. Forest Pansy.

Judaszowiec u mnie może wymarzać. Już go przestudiowałam

A ta czeremcha to bardziej jak krzew wygląda. Za delikatna chyba.

Zostają chyba tylko wiśnie i śliwy. Ewentualnie jabłonka...jakby się znalazła jakaś mocno rozgałęziona od dołu

I jeszcze w sumie się zastanawiam czy aby na pewno bordowe mają być te drzewka.
Mam dużo pęcherznic w ogrodzie. Nie chcę żeby było zielono - bordowo...tylko chcę parę bordo akcentów.
Myślałam, że za jakiś czas pęcherznic się pozbędę....ale jak one będą cały czas ładne to może drzewa lepiej kupić zielone???

Jak myślicie?

W końcu czuję zapach w całym domu!

Juzia napisał(a)

W końcu czuję zapach w całym domu!

Śliczne, ja teraz mam różowe

A klon ? Czemu zrezygnowalas ?
Ja na jesieni kupiłam 3 i jeszcze 2 jarzębinki... I glog

Juzia chyba powinnaś kupić sobie duże donice i sadzić w nich drzewa i przestawiać je itd. taki ruchomy ogród.

Ja np jestem przeciw wymienianiu buka, który tworzy tam piękną kompozycję oraz jestem przeciw sadzeniu dwóch brzóz obok siebie Doorenbos i płaczącej.

Natomiast jestem bardzo za by dać jakieś drzewo przy budynku z pierwszego zdjęcia.

A jak cegla? A wlasciwie fuga?

Ewik napisał(a)

Śliczne, ja teraz mam różowe

Różowe też mam!