Cześć, jak się wzięłaś za porządki, to już chyba lepiej? Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy kolejne śliczne fotki - ogrodu, nie porządków!
Juziu mnie porządki w domu jeszcze bardziej by dobiły byłabym chora na amen. dlatego podziwiam. Ja to zajechana jestem i wszędzie zaległości, muszę wprowadzić plan wychodzenia na prostą be planu nie dam rady ściskam mocno i zdrowia życzę
a tobie sie Falstaff nie podoba ?
Też mam odgruzowywanie chaty więc łączę się w bólu ale.najgorzej zacząć, potem już jakoś idzie Nosowską też uwielbiam, ostatnio z Dykakiem.
Jak się siedzi tyle czasu w domu, a pogoda w miarę, to często patrzy się z utęsknieniem przez okno na ogród. Słabo widziałam ten ogród...więc czas był umyć okna I tak wzięłam się za okna, a za oknami to już poszło...generalne porządki w każdym pokoju Jestem dopiero po dwóch, więc jeszcze trochę mi zejdzie....