Pomidorki i ogórka szklarniowego. Posialiśmy jeszcze rzodkiewkę, ale to niebył dobry pomysł, bo poszła w liście a nie w owoce. Ta co jest na zewnątrz ładnie urosła i całkiem smaczna. Dyni nie sialiśmy. W zeszłym roku M wysiał kabaczka w kompostowniku. Rósł jak głupi
Ładnie u Ciebie na tym polu, bylinek masz chyba więcej niż ja
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Witam i dziękuję. Twój ogród już zwiedzałam tylko nie pamiętam czy coś pisałam.
Bylin faktycznie trochę mam, a w tym roku rozsadzałam żurawki, więc jeszcze przybyło. Martwię się tylko co z nimi będzie, bo znalazłam opuchlaki i muszę na jesieni wszystkie żurawki i łubiny podlać czymś na to robactwo.
hahaha, Ty cichaczem zaglądasz a ja myślę, że nikt mnie nie odwiedza
na opuchlaki nic nie poradzę, na razie ta plaga mnie omija...
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
To się ciesz i nie mów tego głośno ;( U mnie plaga za plagą. Opuchlaki na wiosnę i panoszą się dalej. Potem jakieś gąsieniczki na różach, mszyce i plamistość. A żeby tego było mało odwiedziła mnie ogrodniczka niszczylistka. Ja już nie pytam co jeszcze, bo jak nic mój ogród nawiedzi.