ogrodnicę niszczylistkę mam i ja, mszyce wszelkiej maści również, do tego pomrowiki, gąsieniczki na sosnach, korniki i takie różne tam... przegrywam, ale walczę

Mathildis napisał(a)

ogrodnicę niszczylistkę mam i ja, mszyce wszelkiej maści również, do tego pomrowiki, gąsieniczki na sosnach, korniki i takie różne tam... przegrywam, ale walczę

To i u mnie tak jest, tylko,że korniki wpierdzielają mi drewno w garażu No i mam nornice i kretyistne zoo

Nornic i kretów nie mam.... żywych Martwe walają się co jakiś czas na trawie, tarasie i resztki na rabatach, ble.. Moje kotki i sąsiadów odwalaja kawał dobrej roboty.

No i jest Taką o to ślicznotę wystrugał mój M.

Ta dam

Zdolny ten Twój M

Oj tak Zdolny niesłychanie. Taras też robił sam z naszym znajomym. Wszystko sobie wymyślił, powymierzał, poprzycinał itd. Już mu kiedyś powiedziałam, że powinien zmienić zawód.

Taki mąż to skarb

Hi, hi to klejnot rodzinny

No nareszcie kochana a do mnie dopiero dotarło, że masz swój wątek To mnie miło zaskoczyłaś Na powitanie różyczka

Witaj, bardzo ładne rękodzieła mężowe i ogród zapowiada się ciekawie.
Pozdrawiam