Basilikum napisał(a)

Elu jarmark sie udal szczegolnie, ze nic nie musze za stoisko placic i stalam tylko dwie godziny na nim
Nie wiem jak ogarniam wszystko jakos samo sie toczy i staram sie nie stac w miejscu. Wlasnie wczoraj zostalam wybrana do rady nadzorczej. Bedziemy otwierac sklepik wiejski. Taki wspolny. 100 ludzi kupilo udzialy, troche pomoze panstwo i da dotacje i bedziemy miec mozliwosc 2 km od domu kupic podstawowe produkty. Mam nadzieje, ze na regalach znajda sie moje uszytki

Pogoda u nas tez do kitu.W niedziele spadl snieg. Ale nie zdarzylam go w kadr zlapac, bo w nocy byla odwil i same resztki zostaly. Dzis juz jest +3

Kiedyś byłam w Szwecji taka objazdowka też wtedy widziałam jak ludzie na wsi się organizuja. Jak to Szwecja jeden od drugiego daleko mieszka, ale co mnie zaskoczyło oni tam od sklepu, wysypiska śmieci przy którym zbudowali odzysk metanu którym ogrzewali swoje domy oczywiście przetwarzania. Następnie mieli swoje sklepy, restauracje nawet park w którym wybudowali lodowisko i we wszystkim mieli udział ci Miejscowi zyski przeznacza na inwestycje. Co to znaczy stara demokracja.
U nas się żrą na okraglo. Za komuny były kółka rolnicze jako tako to funkcjonowało wokół tego ludzie się organizowali. Teraz siedzą przed TV i oglądają oszolomow z jednej czy drugiej opcji.
To co odpisałam wyżej można też na nasz grunt przenieść, ale trzeba mieć bezpieczeństwo pod każdym względem od państwa.

Izus pozdrawiam i życzę aby wam się to wszystko udało mieszkasz w dojrzałej demokracji.

Demokracja jest dobra ale czasami musi byc i taki jeden co walnie lapa w stol

tym razem na zamowienie x2



a w ogrodzie zielono i ponuro. Osiagnelam dno, nie chce mi sie nawet patrzec na rabaty
snieg jakis krazy w powietrzu ale zaraz znika.

Fantastyczny ten Wasz więźbowy zwyczaj

Pogodę masz jak u mnie, ale nastrój mam lepszy. Z przyjemnością spoglądam przez okna na rabaty.
Na co przeznaczasz pieniążki z zarobku na szyciu? Nowe roślinki?

Narazie na wydatki krawieckie, kupilam troche materialu, teraz potrzebowalam troche zapiec do torebek. Ale juz na plus wychodze

Tu się dzieje, a to jarmarki świąteczne, a to kradzież więźby... Buziaki zostawiam

Agnieszko oj tak u ne to zawsze duzo sie dzieje czasami nie nadazam.

Oglaszam, ze w weekend upieklam 5 puszek ciastek. Dzis znalazlam okruchy w ostatniej. Puszka dziennie to troche szybkie tempo nawet jak dla mojego meza

A kiedy narodzilo sie Dzieciatko, usiedli wszyscy przy ogniu i spiewali pierwsze na swiecie koledy

a po uczcie osiol zabral Marie do Dzieciatka