Wystawa jest z okazji 500 lecie podpisania hmm niewiem jak to przetlumaczyc ustawy nie, bo to nie Parlament podpisal, przykazania tez nie, bo te wydaje Bog (choc bezposrednio tlumaczac wychodzi przykazanie)
chyba najlpiej bedzie umowa.
Wiec Mama 500 lecie podpisania umowy o czystosci piwa. Podpisal ja Ksize Wilchelm IV. Od tej pory w miastach i wsiach mozna bylo do produkcji piwa uzywac tylko wody, zyta, owsa , chmielu i drozdzy.

tu skladniki


wiecej zdjeci nie robilam, bo czas nas gonil niestet tylko jeszcze teki jeden "kelner" ktoremu udalo sie zdobyc Rekord w noszeniu kufli i naraz przeniosl na okreslona odleglosc 27 pelnych litrowych kufli. Wazyly jak widac na obrazku 63 kg. Zawsze podziwiam kelnerki, noszace po 8 i wiecek kufli, trzeba mies nie lada sile tyle na raz przeniesc i to wielokrotnie przez caly wieczor.

fajne fotki Izuniu,az mi sie zachciało napić takieg zimnego piwka mmmmm

Foty obejrzane, zimne piwo po koszeniu mój emuś lubi ja tylko Ginessa
Dobry choc jeden dzień potańcówki
sto lat nie tańczyłam, a tak kiedyś uwielbiałam

ja tez sto lat, nie liczac Sylwka, moj Emus nie przepada za tancami

u nas znowu leje, wlasnie mie przepedzilo z ogrodu. Przygotowalam wanne na posadzenie pelargoni. Wymyslilam sobie bialoczerwone. mam biale stojace i czerwone wiszace. Bedzie flaga narodowa na wjezdzie. W koncu jestem patriotka.


Po tej wystawie oczywiscie pilismy piwo, najpierw w ogrodku piwnym. Nie no wlasciwie to nie byl typowy bawarsku ogrodek piwny, to byla poprostu karczma z tarasem a ze swieto bylo to i uzyka przygrywala.



a potem poszlismy do piwnego namiotu

a ze mieli tam duuuuzo piwa



i wlasnie wybierali piwna krolowa

to zostalismy tam na kilka kufli (litrowych jak to na Bawarii)

obrady sie przedluzaly i juz mielsmy do domu isc, ba reka od podnoszenia kufla slabla ale tuz tuz przed naszm wyjscie wreszcie oglosili, ze krolowa zostala Julia czli ta na ktora my liczylismy



a my razem z fancubem bilismy brawo i spiewalismy pochwalne piesni

Prawie, jak Oktoberfest

Irenko u nas co tydzien w innej miejscowosci w okolicy Taki festyn. Jak przyjedziesz moze sie gdzies wybierzemy. Czyli w ostatni Weekend sierpnia i pierwszy lipca jest u nas ale w inne tez gdzie´s blisko na pewno jest.

Fajnie że mam piwko w pogotowiu! Po obejrzeniu tych ścian kuflowych i piwnych królowych nie omieszkam wypić za Wasze zdrowie!
Dziękuję za piękną wycieczkę! A deszcz zatrzymał się u Edytki, i dalej ani rusz!
Za to zimnym wiatrem zawiewa! Jak to w okolicy zimnych ogrodników. Ale ten pierwszy i drugi w miarę grzeczni byli, ciekawe jak trzeci z zimną Zosią się spiszą?

Kolejnego udanego wyjazdu i miłego urlopu.

Zazdroszcze takiej wyprawy
na zdrowie wszystkim