Ławeczka świetna z tymi poduchami Nową kuchnię planujesz? A czemu okapu nie będzie? Płyta będzie zaraz pod oknem? Nasza kuchnia jest marki Alno. Polecam Dla Was to pewno seria Alnobrit by pasowała

Okapu nie bedzie jako takiego, bo mam za niska kuchnie. Bedzie wycigacz pary Bora w blacie zamontowany. Alno nie znam wcale, musze poczytac

Potężna robota do zrobienia.

Ten budynek ma bardzo fajne do deskowanie na elewacji. Może kiedyś swój domek tak obłożę.
Bardzo mi się podoba opalane drewno (shu-sougi-ban).

Milka, też mam taką starą maszynę Łucznika. I to podobno dobrze, bo moja znajoma patchworkarka mówi, że jest metalowa w środku i można ją naprawiać i regulować.

Tak Kasiu, to prawda

Kasiu u mnie wszystkie budynki maja takie deski w lepszym lub gorszym stanie, nowsze lub starsze. Te najstarsze sa czarne od slonca i uplywu czasu
w tym na dole przydalo by sie skonczyc ta elewacje ale czasu brak i tak wyglada od lat, ciagle jest cos wazniejszego.

Pan koparek jedzie zaraz do domu, bo nie da sie kopac. Wszystko zamarzniete. Tylko w tym miejscu co na fotce jest pokopl, bo tam stal wczesniej blaszany garaz i fura drewna wiec ziemia nie zamarzla.

a ja obcielam wierzbe, czyli zrobilam z niej kuke swiezbily mnie lapki.

Fajne miejsce, szkoda by było nie uporządkowane, i zagracone. A schody- bomba!

Klimat jest

schody prowadza do spichleza gdzie jest ziarno dla owiec
Tam bedzie nowy graz, za jakis 2 tygodnie nam go przywioza. Wczesniej stal tu blaszak i rosly dookola pokrzywy. M chce dookola utwardzic teren tak by byly latwe drogi komunikacyjne i by chwasty szans nie mialy. Z tego pojemnika na gnojowke (zapomnialam ak sie to nazwa. Bedzie pojemnik na deszczowke do podlewania.

Basilikum napisał(a)

Dzis znow ie topi i slonko lekko przez chury sie przebija

U mnie też. Już niektóre rośliny wylazły ze śniegowej kołderki. Świstak przepowiedział wiosnę za 6 tygodni. W końcu będzie można znowu grzebać w ziemi bo na razie to tylko wody mnóstwo.

Świszcz, moje kochane, świszcz , czyli świstak anerykański. W przeciwieństwie do naszego rodzimego świstaka, żyje na nizinach. Głównie tym się różni, bo nasz preferuje góry.

U mnie skorupa ze zmarzniętego śniegu, a na tym 10 cm mokrego śniegu. Mimo, że + 1-2, to jak ma się cokolwiek stopić. I... jak tu ma się cokolwiek przebić przez ten lód.