U mnie już niewiele śniegu zostało ale na podwórku bagno się zrobiło. Wody mnóstwo a nie wsiąka bo eM sprawdzał i ziemia jeszcze zamarznięta i nie chłonie tej wody. Jeszcze leje do tego. Niech już słońce wyjdzie i obsuszy trochę bo wygląda to jak pobojowisko.
Czekam aż będzie ciepło to wykonam oprysk miedzianem a później jeszcze topsinem szczególnie trzcinniki które cierpiały na rdzę.

U nas już nie pada ale wieje. I niech wieje bo to wiatr bardzo ziemię wysusza.
Też czekam na opryski i cięcia kolejne ale wytrzymam aż słońce wyjdzie

Pogodę mamy paskudną to fakt, najgorsze takie okresy przejściowe... jak Cię to pocieszy też mam bagno, nic nie idzie zrobić a podjazdowa tradycyjnie pływa.

U nas zapowiadają tydzień z opadami a potem ochłodzenie...wrrrr

U mnie pada i tak ma byc cały tydzień, wiem deszcz potrzebny ale już wystarczy. Tak jak piszesz Iwonko ziemia jeszcze całkiem nie puściła i wszystko się rozjeżdża - nie wspomnę jakie tony błota wwożę na kołach do garażu...

Bura!!Szwendasz się po innych wątkach,a nie piszesz co u Ciebie

No właśnie

Nawołujecie mnie a ja nie mam co pisać. Nie wiem jak u mnie będzie z pracami w tym roku bo małż zawalony robotą na cały sezon i ciężko będzie żeby coś podziałać no ale może choć trochę się uda. Mam planów sporo to fakt ale zobaczymy jak wszystko wyjdzie.

My trzymamy kciuki a w razie potrzeby dysponujemy tez kopniakiem motywacyjnym

magnolia napisał(a)

ja bym tak to ułożyła- mało lawendy ( na boku dużo, jak chciałaś), mało kosodrzewiny, dywan z seslerii

Do realizacji mam skarpę. Już zapomaniałam że tam miała być sesleria skalna. Mus zakupić i dzielić.