daszum napisał(a)

Elu u mnie pomimo tych strasznych upałów nie jest tak sucho, często pada, chociaż troszkę.
Dzisiaj do południa była burza i zmokłam do suchej nitki, bo byłam na spacerze z Kodo.
W lesie grzybów nie widać
U mnie żółkną liście grujecznków.

U nas bardzo dużą susza. Co z tego, że w Wawie spadło 120 l na M2 jak 80% tych opadów poszła w kanały i do Wisły. Gleba jak kamień to nie wsiąka tylko spływa.
Betony i asfalt to przekleństwo natury. Nie rozważnie to wszystko robione.
Co z tego, że sądzą drzewa jak one usychają bo nie są podlewane.
Jestem tak zgorszona kilka dni temu nawciskałam burmistrzowi, że na drugi dzień cysterny jeździły z wodą i worki zakładali.
Mam porobione foty i wysłałam burmistrzowi i Trzaskowskiemu.
Fiu..y siedzą za biurkami i nie widzą co się dzieje w terenie.

Drzewa sądzą to trzeba przyznać, ale nikt się nimi nie interesuje w następnych latach. Przy takiej suszy trzeba podlewać co najmniej przez 2 lata aż korzeń zwiąże się z gleba.

Nie ma prawdziwych gospodarzy.

Ja w czwartek zmoklam nagle się pojawiła chmura i zaczęło lać.

Danusiu poszłam w twoje ślady i zamówiłam róże rabatowe kwitnące non stop.

Wiesz te moje co mam na 20 to 5 kwitnie ładnie. Reszta długie badyle i po 3 kwiatki na badylu po co mi takie róże. Wywalę je w jakiś kat za kare. Co rok to gorzej rosną.
Ide wodę wyłączyć. Miłej niedzieli

U mnie grujecznik też gubi liście mimo podlewania.

Jeszcze nie napisała.
Pięknie wygląda gaura z werbena.
Muszę zrobić taki myk.

Gaury w tym roku wyjątkowo ładnie rosną. Jest to krzak nie do zastąpienia.

Elu w poprzednich latach zdarzało mi się wyrzucać werbeny, bo nie widziałam dla niej miejsca.
Teraz jestem zadowolona, fajnie wygląda w masie.
Te białe gaury to wszystko siewki.
W tym roku kupiłam trzy różowe. Ciekawa jestem czy przezimują.

Elu podoba mi się Twoja postawa. Brak dbałości o posadzone drzewa to marnowanie pieniędzy mieszkańców. Przecież na ten cel idą pieniądze z podatków.

Musisz te gaury kolorowe posadzić na podwyższeniu. Chodzi o to aby zima korzenie nie zalewała woda. I przykryć liściami jak młode. Bo te starsze jak się zaaklimatyzują to już nie potrzebuja takich opatrunków.

Biała ma inne wymagania te bardziej kolorowe też inne.
U mnie gaura "passionate blush" nie przezimowała.

Kupiłam już w tym roku 3 rodzaje. Zobaczę w przyszłym roku czy czy będą ładne.
Jedna biała z różową obwódką.

U mnie też są siewki.

Sądzą drzewka o dosyć grubych pniach ile trzeba chodzić koło nich aby tak wyrosły. A te urzedasy nie dbają o to.

Wczoraj robiłam porządki na jednej rabacie siewek od groma. Za tydzień muszę je przesadzić w jakieś miejsce.
Może je posadzę między pecherznice. Liście peche... Opadną, a werbena będzie kwitnąć do przymrozków.

Jeszcze raz mój zakup róż w Flor.... Oczywiście przyjdą po 29 października bo wtedy zaczynają.

"Waterloo", "Heavenly Pink",
"Sibelius, "Karen Blixen" - ta róża już mam. Przemarzła mi przez ostatnie lata i nie może się wygrzebać. Jest piękna i jeszcze dokupiłem 2 szt.

Jestem też zainteresowana różami z serii "Babylon" biała mi się podoba.

Elu wszystkie to moje ulubione róże piżmowe, ale nie mam żadnej z nich.

Te róże z oczkiem podobają mi się bardzo, ale nie mam już słonecznego miejsca.

Wrzesień w ogrodzie