Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Klein Kottorz

Ogród w Klein Kottorz

Monika83 19:21, 15 wrz 2024


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3835
Danusiu mam nadzieję że mieszkasz daleko od miasta Głuchołazy które zostało zalane... A ogród u ciebie prezentuje się pięknie a trawy gwiazdorzą❤️
____________________
Mazowsze - Ogród hortensjowo różanecznikowy **Wizytówka
daszum 21:45, 15 wrz 2024


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4552
Moniko do Głuchołaz mam 80 km, ale u mnie też mocno lało.

Przez moje podwórko i drogę dojazdową idzie zarurowany rów, dalej za siatką to odkryty rów melioracyjny. Bałam się, że będzie dużo wody i nas zaleje. Całe szczęście, że woda zmieściła się w rowie.

W tym sezonie miałam wszystkie "atrakcje": przymrozek, grad, susza, ekstremalny deszcz.


Ogród dziękuje, zdjęcia zrobione dzień przed ulewami.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
ElzbietaFranka 00:24, 16 wrz 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
Danusiu też pomyślałam o Tobie odnośnie tego co się dzieje na Południu Polski.
Dobrze, że tylko rowek. Nieraz te maleństwa więcej szkody narobią.

Też myślę o Irence ona też blisko chyba nawet w jakieś dzielnicy Wrocławia mieszka. W 1997 przeszła u niej powódź.

Jak nie urok to.... Co się dzieje z tą pogodą z tym światem. Ze skrajności w skrajność. U nas trochę pooadało ale ulew nie było. Zawsze to coś.

Piękny wrześniowy ogród. U mnie to brynza upały zrobiły swoje. Jeszcze nigdy takich brzydkich hortek nie miałam. Poparzyło kwiaty. Najpierw przyszedł duży deszcza a później słońce mocne i się usmarzyly.

Jeszcze trawy mam jako takie teraz czekam na marcinki.


____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
daszum 16:08, 16 wrz 2024


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4552
Elu bardzo blisko mnie /3 km/ jest ogromny zbiornik Turawa na dopływie Odry. Sąsiadka mi opowiadała, że w 1997 r. wszyscy się ewakuowali, bo bali się, że wały nie wytrzymają i zaleje ich ogromna woda.

Przed chwilą mój syn jechał mostem nad Odrą w Opolu, jest bardzo wysoki poziom wody.
Ja mieszkałam po prawej stronie Odry, w 1997 r. zalane były dzielnice lewobrzeżne, oby się ten dramat nie powtórzył.


____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
ElzbietaFranka 15:48, 22 wrz 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
daszum napisał(a)
Elu bardzo blisko mnie /3 km/ jest ogromny zbiornik Turawa na dopływie Odry. Sąsiadka mi opowiadała, że w 1997 r. wszyscy się ewakuowali, bo bali się, że wały nie wytrzymają i zaleje ich ogromna woda.

Przed chwilą mój syn jechał mostem nad Odrą w Opolu, jest bardzo wysoki poziom wody.
Ja mieszkałam po prawej stronie Odry, w 1997 r. zalane były dzielnice lewobrzeżne, oby się ten dramat nie powtórzył.






Dzisiaj mamy 22 września cały ten tydzień była piękna pogoda. Mam nadzieję, że Was dramat ominął. 3 km to rzut beretem przy takiej wodzie.

Byłam kiedyś nad zalewem Turawskim na obozie bardzo dawno temu
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ElzbietaFranka 15:50, 22 wrz 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
daszum napisał(a)
Moniko do Głuchołaz mam 80 km, ale u mnie też mocno lało.

Przez moje podwórko i drogę dojazdową idzie zarurowany rów, dalej za siatką to odkryty rów melioracyjny. Bałam się, że będzie dużo wody i nas zaleje. Całe szczęście, że woda zmieściła się w rowie.

W tym sezonie miałam wszystkie "atrakcje": przymrozek, grad, susza, ekstremalny deszcz.


Ogród dziękuje, zdjęcia zrobione dzień przed ulewami.



Jeszcze nie koniec roku. Może śniegu nawalić po zęby

____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Monika83 17:32, 23 wrz 2024


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 3835
daszum napisał(a)
Elu bardzo blisko mnie /3 km/ jest ogromny zbiornik Turawa na dopływie Odry. Sąsiadka mi opowiadała, że w 1997 r. wszyscy się ewakuowali, bo bali się, że wały nie wytrzymają i zaleje ich ogromna woda.

Przed chwilą mój syn jechał mostem nad Odrą w Opolu, jest bardzo wysoki poziom wody.
Ja mieszkałam po prawej stronie Odry, w 1997 r. zalane były dzielnice lewobrzeżne, oby się ten dramat nie powtórzył.


3km to faktycznie bardzo blisko.. Danusiu a od rzeki Odry ile km mieszkasz?
____________________
Mazowsze - Ogród hortensjowo różanecznikowy **Wizytówka
daszum 19:37, 24 wrz 2024


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4552
ElzbietaFranka napisał(a)




Dzisiaj mamy 22 września cały ten tydzień była piękna pogoda. Mam nadzieję, że Was dramat ominął. 3 km to rzut beretem przy takiej wodzie.

Byłam kiedyś nad zalewem Turawskim na obozie bardzo dawno temu

U mnie od 15 września jest spokojnie.
W Turawie od naszej strony jest zapora i wały wys.13 m. Zbiornik ma pow.24 km2 i poj.108 mln m3., to ogromna masa wody.
Kupując dom w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, że to miejsce nie jest całkiem bezpieczne.

Elu lata 60 i 70 to okres świetności Turawy, wypoczywał tu cały Śląsk.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
daszum 19:45, 24 wrz 2024


Dołączył: 12 sie 2015
Posty: 4552
Monika83 napisał(a)
3km to faktycznie bardzo blisko.. Danusiu a od rzeki Odry ile km mieszkasz?

Moniko do Odry mam 10 km, ale u mnie większe zagrożenie stanowi rzeka Małapanew, która przepływa przez jezioro Turawskie i dalej wpada do Odry.
Muszę poczytać jaka sytuacja była w 1997 i 2010 r.

Całe szczęście, że mam piwnice i parter jest 1,2 m nad poziomem terenu.
____________________
Danka Ogród w Klein Kottorz okolice Opola
Sonka 14:57, 25 wrz 2024


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2406
To ja jako autochtonka od prawie urodzenia się wypowiem w kwestii zbiornika retencyjnego Turawa. Miejscowość w ktorej Danusiu mieszkasz jest bardzo nisko położona i nawet w mokrych latach bez wylewu była lekko zalewana ale to szczególnie łąki pola i niektóre domostwa, ale to było 30, 40 lat temu. Później nastały suche lata. Pęknięcie tamy raczej nie wchodzi w rachubę, budowana w latach trzydziestych solidną inżynierią. Jeden z naszych radnych ma dokumentację co do decyzji budowy, jej dokumentację w jaki sposób były wały wzmacniane, dużo starych zdjęć i wszelkich ciekawostek z tym związanych. Niepokoi mnie fakt, ze w niektórych miejscach na wale brakowało dużych granitowych kamieni, które ponoć zostały ukradzione przez kogoś, ciekawa jestem, czy to zostało uzupełnione.
Zbiornik, czy jak my mówimy Jezioro Turawskie, wody z niego zostały maksymalnie zrzucone przed prognozami o opadach a zrzuty wstrzymane na czas powodzi, woda była w nim magazynowana i dopiero 23 września nastąpił ponowny zrzut wód, kiedy fala już przeszła i można było bezpiecznie wpuścić wodę do Odry. W przeciwnym razie było by tak jak w Nysie, woda z jeziora podniosła by poziom Odry i zalałoby miejscowości poniżej Opola i Wrocław. Mówię to na podstawie słów znajomego, który tam pracuje. Wójt prowadził codzienną relację z poziomu wód w zbiorniku. Zbiornik jest zarządzany przez spółkę energetyczną, nie przez Wody Polskie.
Tak na marginesie, mój dziadek był majstrem w czasie jego budowy.

Dzisiaj piękny dzień jest, ja wczoraj popracowałam w ogrodzie, przerobiłam jedną rabatę. Posadziłam anemony, które bardzo lubię a wyrzuciłam hakonechloa, która była za wysoka.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies