katarynka
13:19, 24 sie 2015

Dołączył: 24 sie 2015
Posty: 102
Witam wszystkich serdecznie.
Dawno planowałam założenie tego wątku, jednak nigdy nie miałam czasu. Dopiero teraz gdy na świat przyszedł Jaś okazuje się, że wszystko się da i że ze wszystkim można zdażyć. (no chyba, że chodzi o prasowanie
)
Jesteśmy w Londynie chwilowo juz od 2008 roku. Mimo, że jest to śliczne stare miasto cały czas tęsknię za Polską, za domem i za ogrodam, które są jeszcze w budowie. Może to śmieszne ale to właśnie "Ogrodowisko" i projektowanie naszego ogrodu pomaga mi poczuć się jak w domu.
Tutaj najchętniej spędzam czas w parkach i przyjemnie mi widzieć, że Anglicy są równie zakręceni na punkcie zieleni co ja.
Nie każdy ma to szczeście co ja i jest posiadaczem balkonu, ale dają sobie radę.
Zielone ogrody widać na dachach w piwnicach czy na parapetach.
A teraz szanowna wycieczko proszę za mną.
Dawno planowałam założenie tego wątku, jednak nigdy nie miałam czasu. Dopiero teraz gdy na świat przyszedł Jaś okazuje się, że wszystko się da i że ze wszystkim można zdażyć. (no chyba, że chodzi o prasowanie

Jesteśmy w Londynie chwilowo juz od 2008 roku. Mimo, że jest to śliczne stare miasto cały czas tęsknię za Polską, za domem i za ogrodam, które są jeszcze w budowie. Może to śmieszne ale to właśnie "Ogrodowisko" i projektowanie naszego ogrodu pomaga mi poczuć się jak w domu.
Tutaj najchętniej spędzam czas w parkach i przyjemnie mi widzieć, że Anglicy są równie zakręceni na punkcie zieleni co ja.
Nie każdy ma to szczeście co ja i jest posiadaczem balkonu, ale dają sobie radę.
Zielone ogrody widać na dachach w piwnicach czy na parapetach.
A teraz szanowna wycieczko proszę za mną.

____________________
Katarynka- w miejskiej dżungli-Londyn *** naturalistyczny ogrodek na czarnym lądzie
Katarynka- w miejskiej dżungli-Londyn *** naturalistyczny ogrodek na czarnym lądzie