Ja mam tylko dwie u siebie. Mniej jeżdżenia i szukania. Zawsze można poprosić o ściągnięcie jakiejś roślinki. Jak chcę odmiany to muszę przejechać 30 km do Pęchcina. Ale tam to już się jedzie po coś większego i z konkretnego.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
U Ciebie można ciekawych rzeczy się dowiedzieć. Już zapisałam środek na roztocza bo u mnie córcia ma na to alergię.
Jeśli chodzi o sosny to jest prosty sposób na ograniczanie ich wielkości. Co roku skracać przyrost. Nie tylko będą wolniej się rozrastać to jeszcze gęste będą.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Środek już zastosowałam na razie młodszy syn nie choruje. Starszy właśnie coś przyniósł z przedszkola i ciekawa jestem co z młodszym będzie...
A jeśli chodzi o sosny to u Joanny czytałam że ona tak właśnie robi tylko to bardzo pracochłonne jest już przy większych drzewach... Ale u mnie mała będzie to i dam radę