Haniu, a gdzież tam...Słoneczko trochę świeci, ale narazie wszystko zamarznięte...

W ogrodzie wciąż dość gruba warstwa śniegu...Odkopałam ciemierniki, trochę pomogło słonko i oczom ukazały się pąki kwiatowe...

floks też pokazuje zielone pazurki...

biały pierwiosnek nieśmiało wychyla pączki kwiatowe...

a reszta ogrodu pod śniegiem ok, 20cm

Elisa wytnij ciemiernikom te brzydkie liscie i wywal do smietnika. W rekawiczkach to zrob, bo one lekko podraznic moga. Te brzydale grzyba maja, nie warto by zdrowe zarazaly

Iza, dzięki kochana, za cenną informację dot. ciemierników...Jutro zaraz z rana utnę te brzydkie liście, nie wiedziałam o tym, że to zagrzybione...

ja tez nie wiedzialam wczesniej

Melduję, że brązowe liście ciemierników obcięte i spalone...Teraz tylko czekam na wiosnę...Dzisiaj wieje tak bardzo, że wywiewa własne myśli z głowy...trzeba więc siedzieć w domku...

To już wiem dlaczego moje ciemierniki były piękne tylko wtedy jak je kupiłam i przez jeden rok tylko.Następnej wiosny zanikły jeden po drugim,może też miały grzyba
Człowiek całe życie się uczy.

ja mam swoje drugi rok i w zeszlym roku nic im nie wycinalam. No moze te calkiem brzydkie liscie ale nie wszystkie, bo mi szkoda bylo.

Moje ciemierniki są z wyprzedaży, były baaardzo mizerne, ale jakoś przypasował im mój ogród i trzymają się w dość dobrej kondycji...

Przyszłam do Ciebie pokukać, może ta jedna kukułka wiosnę uczyni