Jedną róże już mam
bo to było tak pewnego czerwcowego dnia podczas zakupów w kwiaciarni rzuciło mi się w oczy "róże 2szt za 5zł" jedna co prawda była taka trochę ugnita ale myślę sobie zobaczymy co wyjdzie i kupiłam, zasadziłam aż wstyd się przyznać jak (nie wiedziałam że w balocie składają korzenie na pół i zawijają do góry) i jak odwinęłam folie tak wsadziłam (ale wyczytałam tu o skórce z banana i wrzuciłam w dołek)

a kartki z opisem wywaliłam bo myślę sobie a tam 2 szt to będę pamiętać

efekt taki że jakimś cudem jedna przeżyła ale co to za róża to ni hu hu nie pamiętam albo różowa albo herbaciana, albo wielokwiatowa albo wielkokwiatowa

Miała taki malusi ładny pączek i co? mojemu synciowi też się spodobał i go dziś urwał -.-