Cześć

Cały tydzień była u nas moja mama więc bawiła wnusia a co za tym idzie ja mogłam spokojnie działać

Stwierdziłam że mam jeszcze dużo placu do obsadzenia (za rok dwa) że zaryzykuje z sadzonkowaniem bo nawet jak przyjmie mi się tylko 25% to i tak będzie mi się to opłacało

mąż obiecał skonstruować na zimę tunel foliowy dla sadzonek. Zrobiłam jakieś 500 sadzonek kilka odmian turzyc, żurawki, trzmielinę,bukszpany i trochę iglaków podobno mało się przyjmuje ale gałązki dostałam od sąsiadów więc spróbuje

Do tego od mamy mam jukki, piwonie i ukorzenione już trzmieliny
Kupiłam dużego z 2 m derenia pięknie mi zasłoni widoki na okropny gołębnik sąsiada i tamaryszka dużego chce go poprowadzić w drzewko do tego cyprysika groszkowego sungold i dostałam w szkółce gratis sadzonki golterii .
Na dniach mają mi przywieźć zamówione drzewka świerki, jodły i tuje odmian karłowatych m.in miky,teddy, rheingold, golden tuffet

4 świerki pójdą na rabatę a resztę wsadzimy przed siatką niech rośną przydadzą się kiedyś do obsadzenia

oczywiście znów robota bo ten kawałek za siatką sąsiad zaorał trzeba przygotować ziemie i ogrodzić siatką.
A na rabatę ze świerkami chyba zamiast berberysów dam perukowce
Pozdrawiam i lecę pracować

Do Was postaram się zajrzeć wieczorem jak męża i syna spać położę