cześć Agata w fajnej miejscowości mieszkasz
zaraz lecę do Ciebie czytać
powiem Ci ze do tej pory miałam pewna listę pewniaków jesli chodzi o drzewa, ale teraz dziewczyny podsunęły mi kolejne perełki i chyba zacznę planować krajobraz za ogrodzeniem bo ogród nie z gumy niestety

dobra zaczęłam standardowo od wuja googla i jak zobaczyłam głóg to przestałam resztę sprawdzać, jesteś małpa
muszę sie opanować i powtarzać sobie jak mantre: jestem silna, mam małą działkę, dwójkę dzieci na utrzymaniu, permanentnie nie mam sie w co ubrać - nie będę oglądać więcej drzew!

Miałam kiedyś palmowego (niestety nie przetrwał u mnie) ale startował raczej normalnie. Tak jak wszystkie rośliny. Nie zauważyłam żeby był jakiś opóźniony tak jak buki, derenie czy perukowce. Czyli pewnie kwiecień - maj.

ja sobie kupilam na jesieni klony szczepione na ok 130, ale nie bede ciać teraz wiec mam nadzieje ze jeszcze wyprowadze troszkę w gorę

ja sobie nie odmawiam drzewek a tez mam mala dzialke, tylko kupuje male drzewka

Ja też popieram Kasię. Lubię klony, ale przy tarasie dałabym brzozę. Sorry Bo ja brzozy też uwielbiam
Ania, ostatnią brzozę jaką obiecałam sobie kupić to White light, sprawdź ją, może i tobie się spodoba

Głogi zawsze mi się podobały. Starsze okazy mają taką piękną, głęboko żłobioną korę. Bardzo dużo ich było w moim rodzinnym Sieradzu i w Zduńskiej tak samo. Niestety w ostatnich latach masowo padały, widziałam jak stały całe suche i czarne. Nie wiem co za dziadostwo ale wyglądało jak zaraza ogniowa na moich wyciętych już jabłonkach Nie zmienia to faktu że są urocze, takie staromodne troszkę Kojarzą mi się ze spacerami w dzieciństwie
A judaszowca bym nie dawała w takim bardzo widocznym miejscu. My jednak to środkowa Polska, co będzie jak przemarznie? Może go posadzisz gdzieś przy altance czy coś? Żeby był troszkę osłonięty? To wyjątkowy krzew, ale tak jak Bogdzia pisała, wrażliwy

haha jak nie z gumy ? widze że nie ja jedna sadzę za płotem hihi

ojtam, ja od wieków zamiast nowego ciucha sobie bylinki kupuję