Zgubiłyście się coś Na sam koniec dorwałam coś co miałam z UK ściągać, dasz wiarę? A jakby tego było mało mój małżonek po powrocie do domu stwierdził: " fajne te rośliny kupiłaś". Coś takiego!!! Nigdy nic takiego o moich zakupach nie powiedział. To był dobry dzień a trzęślice mam już posadzone. Fajnie było się spotkać chociaż na chwilę
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Świetne zakupy, napiszesz nazwy?
Filemon ma racje z opisem przypalania Vanilek (moej z tego powodu juz wycielam) bo orzy Limelight wyglądały fatalnie. Ale pInky mi sie nie podoba..
zorientowałyśmy się za późno
no mój M też wyjątkowo cicho przeszedł obok zakupów, juz mu chyba ręce opadają
ja też się cieszę że się spotkalyśmy wkońcu
po 2 miskanty morning light i gracillimus
rozchodnik spectabile niestety odmiany Pan nie podał ale jest boooooski
2xświecznica Black Negligee
borówki już niepamiętam jakie jedna bardzo wczesna i druga po niej owocująca