Wiem o czym piszesz bo na świeżej ziemi mam to samo - mówię na to tłusty piach

Niby piasek a trzeba długo nawilżać żeby chciało być mokre- właśnie przez brak materii organicznej- nie ma nic co by chciało tą wilgoć zahaczyć i zatrzymać.
Z Toszką nie ośmielę się polemizować bo i sama wiele od niej czerpię. Nie wiem też pod co miałaś to rycie na dwa szpadle robić bo wypadłam u ciebie w wątku już kilkadziesiąt stron temu

Pod pojedyncze drzewka, krzewy też kopię głębiej (wiadomo) ale przy powierzchniach nie widzę sensu. Dodawany co rok płytko obornik/kompost /cokolwiek spowoduje że corocznie ta warstwa próchniczej gleby będzie ci się powiększać - w dół

Zobacz jak to jest na przykład na polach- rolnik na te 30-40 cm orze a że robi to od nastu lat i każdego roku wywala tyle i tyle obornika to nagle okazuje się że wartwa humusu to 100 cm, 130 cm... To przykład z działki rodziców

Budowlańcy liczyli że skoro to było pole orne to z tymi 70cioma centymetrami muszą się liczyć a tu szok

A potem mama wspominała jak mało tej warstwy było kiedyś jak zaczęli pole obrabiać

To wymaga corocznego dokładania i to praca na lata ale przecież to ogród jest na lata nie?