dobrze ,że Ci Ewa odpowiedziała ,ja kompletnie się na różach nie znam -mam kilka jeszcze zakopczykowanych .....
jestem ciekawa ,jak przeżyły zimę

Magleska napisał(a)

dobrze ,że Ci Ewa odpowiedziała ,ja kompletnie się na różach nie znam -mam kilka jeszcze zakopczykowanych .....
jestem ciekawa ,jak przeżyły zimę

Dzisiaj nic nie zrobiłam jutro ma być 16 stopni będę działać od rana

pracowita niedziela się zapowiada .... a jak tam moje ulubione czarnuchy

Młodszy czarnuch narobił nam dzisiaj stracha bo zaczęła kuleć na przednią łapę, pod wieczór już było lepiej ale bacznie ją obserwuję.

I ja uważam sezon ogrodowy 2018 za rozpoczęty, niestety nie zadołowałam róż, zaczęłam od powiększenie środkowej rabaty na którą mają trafić. Ziemia jest jeszcze zmarznięta, ale na szczęście nóż do kancików jest krótki jutro ma być podobna temperatura, mam nadzieję, że ziemia rozmarznie
Stipa w kilku miejscach przeżyła mrozy.
Pięknie wygląda trawa NN, która wyrosła u mnie z turzycy variegata
foto z poprzedniego roku ale dziś wyglądała tak samo

Bardzo lubię spacerować po Twoim ogrodzie. Podziwiam Cię za ogrom Twojej samodzielnej pracy, którą włożyłaś by stworzyć to cudo.
Lubię takie zakupy różane...... Pozdrawiam gorąco

Co tam nadziałałaś?
Ja sobotę spędziłam w kuchni niestety.

tylko jedna fota .....mało .....ale i tak ślicznie
mam nadzieję ,że łapka czarnuchy już dużo lepsza

kasja83 napisał(a)

Co tam nadziałałaś?
Ja sobotę spędziłam w kuchni niestety.

Wykroiłam rabatę na nowo, przesunęłam kostki, niewiele ale jednak, coś tam będę mogła dosadzić pół dnia zeszło

Magleska napisał(a)

tylko jedna fota .....mało .....ale i tak ślicznie
mam nadzieję ,że łapka czarnuchy już dużo lepsza

Foto z 2017
Dziękuję, psina już zapomniała, że bolało.