Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek pachnący różami i lawendą...w budowie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek pachnący różami i lawendą...w budowie

bogumila 20:20, 08 sty 2016


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Przyszłam przywitać się noworocznie w nowym wątku.
Nowy sezon otwarty!
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
Kasya 20:27, 08 sty 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41731
bogumila_bienko napisał(a)
Przyszłam przywitać się noworocznie w nowym wątku.
Nowy sezon otwarty!


Witaj w nowym dzienniczku w nowym sezonie, ja ostatnio zaglądam do ciebie po cichu
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
ren133 20:31, 08 sty 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Skoro śnieg pada od kilku godzin to pewnie wkrótce zobaczymy piękne zdjęcia śnieżnego ogrodu?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Anabell 21:46, 08 sty 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
chelll napisał(a)
Chyba nasze ogrody...ogródki w podobnym wieku? Ja mam dopiero dwa sezony za sobą. A TY? Masz piękne róże, ja dopiero je poznaję. A Twój warzywniak, to moje niespełnione marzenie... Muszę wiercić dziurę w brzuchu mojemu M. Pozdrawiam!

To ja z Wami też drugi sezon w nowym ogrodzie, Stary już nie mój, tylko praca w nim do mnie będzie należała.

Kasiu martwię się bo prawie nic nie okryłam tylko część róż obsypałam, a trawy szczególnie brązowe turzyce mnie martwią, święta,goście i nie dałam rady
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Kasya 21:53, 08 sty 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41731
Anabell napisał(a)

To ja z Wami też drugi sezon w nowym ogrodzie, Stary już nie mój, tylko praca w nim do mnie będzie należała.

Kasiu martwię się bo prawie nic nie okryłam tylko część róż obsypałam, a trawy szczególnie brązowe turzyce mnie martwią, święta,goście i nie dałam rady


To bedziemy sie martwic obie, a Bogdzia z nami

Ja tez niewiele przykrylam i nie mam zadnych doswiadczen jak reaguja na takie temp rosliny, jak kaliny, budleje, barbula, nowe roze i inne...
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Kasya 21:54, 08 sty 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41731
ren133 napisał(a)
Skoro śnieg pada od kilku godzin to pewnie wkrótce zobaczymy piękne zdjęcia śnieżnego ogrodu?


Reniu, moze zrobie jutro
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
ren133 21:57, 08 sty 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Kasya napisał(a)


Reniu, moze zrobie jutro


Ooo ... to jeszcze jest? U mnie już prawie stopniał
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Anabell 22:19, 08 sty 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Kasia- kaliny to syberyjskie krzewy, budleje wrażliwe powinny być w zacisznym miejscu.
Brak śniegu im szkodzi, przecież te mrozy wyskoczyły u nas zupełnie bez pokrywy śnieżnej.
Mało pamiętam ale jeszcze tak nie było by - 20 było bez śniegu.
To mnie najbardziej martwi bo mam mało zakorzenione rośliny, cały czas przesadzałam.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Kasya 22:31, 08 sty 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41731
Anabell napisał(a)
Kasia- kaliny to syberyjskie krzewy, budleje wrażliwe powinny być w zacisznym miejscu.
Brak śniegu im szkodzi, przecież te mrozy wyskoczyły u nas zupełnie bez pokrywy śnieżnej.
Mało pamiętam ale jeszcze tak nie było by - 20 było bez śniegu.
To mnie najbardziej martwi bo mam mało zakorzenione rośliny, cały czas przesadzałam.


A bo nie napisałam ze moje kaliny to burkwooda
Mam tez malutkie rodki miniaturowe do -23
Jak doświadczone ogrodniczki się martwią to ja tym bardziej
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Napia 23:53, 08 sty 2016


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9055
Przyczłapałam nieco spóźniona i zdyszana, ale jestem i melduję się w nowym wątku. Baaardzo ładny tytuł, aż pachnie
Widzę, że nie tylko ja się zamartwiam, czy rośliny poradziły sobie w tak ekstremalnych warunkach - silny mróz, wiatr i brak śniegu. Moje róże i rodki mogły tego nie przeżyć
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies