Aaa - tak podejrzewałam, że to może być kwestia odmiany! Słyszałam tylko o jednej odmianie kocimiętki faassena: Walkers's Low, czy jakoś tak. być może masz właśnie tą. Ja mam jakiegoś noname'a, rośnie i w słońcu i w półcieniu i wszędzie mnie denerwuje

.
A wywalić jeszcze nie chcę, bo ciągle się łudzę, że skoro u wszystkich takie piękne, to może i u mnie się ockną