No fatalna bardzo a jeszcze ten kolor czerwony którego nie lubię
Zdolna jesteś Iwonko że jesteś już poja mam jeszcze sporo do cięcia ale i tak mniej niż w zeszłym roku bo odeszły mi te buksy co chorowały wiosną ich na razie nie ruszam no i niektóre cisy mają bardzo króciutkie młode przyrosty to też odpadają

Aniu dzięki, wytrwam pewnie, bo już ją mam i to jak na mnie w obfitości 2 sztuk... jako jedną z niewielu. Właśnie zaczyna kwitnąć, sadziłam wiosną.

Anulka, a wiesz, że moje buksy ( z tego samego źródła, co Twoje) będą chyba do wyrzucenia Są brzydkie żółtawe i mnie denerwują. Nie wiem, czy jest jeszcze dla nich jakaś szansa?
A jak Twoje?

Nie zamęczyłaś ich troszku na początku?
Moje stoją jakby w miejscu,podlałm je previcurem

Spoko u mnie tak średnio... właśnie mam etap zniechęcenia do ogrodu.

Moje buksy z tego źródła żyją i mają sie dobrze. To są te co obramiają moje "rondo". Sa co prawda trochę żółtawe, ale tak to z nimi bywa. Jak się już dobrze ukorzenią, to zrobią się zielone. Obstawiam że bedzie to dopiero w pzryszłym kwietniu.

Moje buksy z tego źródła żyją i mają sie dobrze. To są te co obramiają moje "rondo". Sa co prawda trochę żółtawe, ale tak to z nimi bywa. Jak się już dobrze ukorzenią, to zrobią się zielone. Obstawiam że bedzie to dopiero w pzryszłym kwietniu.

Ja też z tego źródła zamawiałam i moje też są od środka żółtawe, ale na górze są ok.
Mi się wydaje że one przeżywają przesadzenie. Myślę, że w przysżłym roku będzie ok dlatego obserwuję.

Kasiu ja z cięciem róż do przykładu chyba nie jestem dobra i nie chciałabym mieć Twoich na sumieniu bo swoje mogę mieć ja tnę róże późną jesienią