Dziękuję za tyle pochwał i odwiedziny
Cieszę się że róże i tulipany kochasz )) ja już nie wyobrażam sobie ogrodu zwłaszcza bez róż i tego zapachu unoszącego się a że bylin mam bardzo mało to zapycham nimi ogród Tulipany wiosna dają mi wiele radochy, lubię ten czas czekania na nie po zimie.
Oj koniecznie muszę poznać u Ciebie jakie to odmiany róż mamy te same))
Pozdrawiam
Cudne masz różyczki. Też mam jubille celebration. Bardzo podoba mi się jej kolor. Tyle że kwiatki u mnie wiszą. Szkoda bo cudne. Princess Alexandra od jest pięknie się u Ciebie skomponowała obok novalis. Ja mam obok MW, ascot i chyba nie pasują tak pięknie
Aniu,a może róże nie są pomylone tylko zmieniły kolor? Moja Piano w zeszłym roku taka jaka być powinna czyli czerwona (właśnie dla tego koloru ją kupiłam), a w tym roku wiśniowo-fioletowa
Pięknie u Ciebie jak zawsze, ale Lavender tym razem najbardziej mi się podobają
Jestem bardzo ciekawa, jak ten szpaler będzie u Ciebie wyglądał nawet już w przyszłym roku Mam jeden krzaczek i jest cudowny, a co jak jest ich tyle obok siebie!
Zostawiłaś na te Larissy trochę miejsca? U mnie ona po dosyć mocnym cięciu wiosennym znowu ma chyba z 1,5 m na szerokośc. Potwór
Boskie kadry Bukszpanowy zywoplocik cięty jak od linijki kostrzewa też fajnie wygląda w doniczce... konwalniki masz wypaśne - ilu letnie one?
Róże chwalę zbiorowo... bo niewiem które foto zacytować Novalis ma piękny niespotykany kolor
U mnie też niestety wiszą ale jest bardzo młodziutka wiosną malizna była sadzona razem z Boscobel którego kwiat podobno tak się nie zwiesza z ciekawości obie kupiłam i będę obserwować.
Pierwotnie do Novalis miałam dosadzać Jubile Celebration ale ten zwis mnie ostatecznie odstraszył.Ja obok MW mam bardziej przygaszone różowe odcienie
oglądałam po cichu, ale... czasem trzeba coś napisać, bo się człek udusi.
Podziwiam za konsekwencje i masowe ilości jednej odmiany. Pięknie wyglądają w takiej masie... u mnie pojedyncze pstynki. Ale chyba Larissy jeszcze dosadzę, mam mieć trochę wolnego w tym miejscu. 10 na pewno nie zmieszczę, ale w sumie z 5 dam radę. O ile wytrwam w postanowieniu jednej odmiany...