Jak były te mocne upały to darowaliśmy sobie koszenie go albo kosiliśmy na wysoko, też za bardzo go nie podlewałam bo czasu brak ale potraktowałam go humusem aktiv dwa razy on mi w poprzednich latach dobrze działał na moją piaszczystą ziemie i w tym roku widać że się też sprawdził
Ona tak ma,jak się już dobrze ukorzeni to wypuszcza ale nie za wysoko tak do metra to max ,moje też tak miały bo w tym roku rosną niziutko a to za sprawą nornic które mi wiosną obżarły korzenie i biedactwa siły nie mają.Jak chcesz to CI jutro zrobię fotkę ale kosmosy tam wsadziłam to niewiele tych róż widać
Aniu moja różne zdjęcia mi podsyła, ale chwastów to jeszcze mi nie przesyłała Ale to jest fajne - konsultacja telefoniczna przy wyrywaniu chwastów. A mówi się, że ta dzisiejsza młodzież taka niezaradna
Są i nie tylko mniszki ale i babki,koniczyny i jakiś nowy chwast którego pryskanie go nie zniszczyło,wczoraj go w końcu skosiłam.
To ciekawe z tym Chippkiem bo tak jak piszesz to bardzo wytrzymała róża,u mnie cały dzień w słońcu i trzyma długo kwiaty, ech gdyby wszystkie róże tak miały to jak pięknie by było
Brr zima,nie cierpię,ale że ciemiernik Ci zakwitł, u mnie zaglądałam ostatnio na niego to chyba mi zdechł,muszę jeszcze w jedno miejsce zajrzeć.