A co to takie żółte trzy liściaste po środku? Hosty?

Całe życie na wsi i dopiero teraz dowiedziałam się że chwasty które usuwam co roku to jaskółcze ziele.

Aaa, wy tam młode laseczki jesteście. Jak byłam młodą dziewczyną, jaskółczym zielem (o ileż piękniejsza nazwa niż glistnik) kurzajki się leczyło. Moja siostra (akurat tego roblemu nie miałam) do dziś twierdzi, że tym żółtym "soczkiem" potraktowane padły nieodwracalnie.

Dziękuję Aniu. No nic mi innego nie pozostało, jak szukać gdzie go w okolicach kupię. Podoba mi się i będzie pasował do krajobrazu. I owocki jadalne hmmm

Wklejam zdjęcie całej jarzębiny. Ma rok, ponad 2m i pierwszy raz ma owoce. Jak smakują jeszcze nie wiem bo nie dojrzałe są.

Problem mam z nią taki że nie wiem co do niej dosadzić. 2 metry od niej rośnie berberys Superba i muszę wsadzić coś pomiędzy te dwie rośliny. Na razie rosną tam dziwne rośliny.

Ja bym dał coś żółtego, na pewno już nie w kolorze zielonym. To coś musi ożywić ten zakątek