Anda napisał(a)

Dziewczyny Complicata kwitnie tylko raz. Potem czyli jesienią ma ładne pomarańczowe owoce

Ogólnie to niewiele st o niej info w necie więc nie wiedziałam że kwitnie tylko raz.

Anda napisał(a)

Aniu, przeczytałam u Jolanki, że zastanawiasz sie nad Rhapsody. To niewątpliwie piękna róża Wg mnie Twoje poprzednie typy są bardzo trafione, (oprócz Mozrta ) bo otwarte kwiaty bardzo tutaj pasują. Sadź to co Ci w duszy gra. Róże o pojedyńczych kwiatach tu na O nie są bardzo popularne, ale to nie powinno wpływać na Twoją decyzję. Sama Danusia pisze, żeby wprowadzać różnorodne rośliny do swoich ogrodów, a nie zawsze to samo

Ok. Więc utwierdziłaś mnie że pojedyncze płatki na prawdę będą pasowały do skrzyń warzywnych. Jeśli będzie to duży krzak o zrobi się romantyczne przejście do drugiej części ogrodu.
Najbardziej grałaby tam dzika ale one lubią szaleć i się boję. Poza tym nie każda kwitnie cały sezon.
Dzięki Ewa za pomoc

Filemon24 napisał(a)

z tych róż co wkleiłaś bardzo spodobała mi się Mozart myślę że idealnie by się wpasowała w to miejsce

No na mnie też zrobił wrażenie ale może Ewa ma rację i będę musiała obrywać przekwitły a tego może być duuużo.

kamila66 napisał(a)

Popieram Tym bardziej, że Twój ogród można zaliczyć do oryginalnych

Dzięki dziewczyny.

Przyszłam zobaczyć czy na róże się zdecydowałaś. Ta o której ja pisałam jest inna niż ta o której pisała Jola.

MirellaB napisał(a)

Przyszłam zobaczyć czy na róże się zdecydowałaś. Ta o której ja pisałam jest inna niż ta o której pisała Jola.

No faktycznie ten człon Uetersen mnie zmylił. Jeszcze raz zobaczę tę Twoją.

Już wiem co to za róża. Przecież mieli ją u nas w CO i zastanawiałam się czy ją kupić. Nie wzięłam

Aniu, wpadłam, żeby się poznać przed wystawą

Poodglądałam wątek i popodziwiałam bardzo mi się podoba, że sadzisz przyszłościowo, czyli zostawiasz roślinom sporo miejsca na rozrośnięcie się. Lubię takie rabaty.

Jak cięłaś Limkę? Pięknie się prezentuje!

I jeszcze jedna rzecz - odnośnie murowanych donic przy tarasie - czy murowaliście je po wykończeniu tarasu i schodów? Dosłownie wczoraj tłumaczyłam mężowi, jakie donice chciałabym mieć z przodu i boków tarasu i to jest właśnie coś w tym rodzaju. Mogę poprosić o instrukcje w wolnej chwili? Laliście beton, czy murowane z bloczków? Jaki fundament? Izolacja?

Dzięki!

Aaaa. Z róż może nie o pojedyńczynch, ale prawie, kwiatach, polecam Angelę

Donice to całkowicie wykonanie eMa. Nie wiem czy fachowo wykonane. Kiedyś w tym miejscu były normalnie schody tzn. mieliśmy je dookoła tarasu. Ale eM stwierdził że jest ich za dużo i postanowił zrobić donice. Ustawił je na schodach. Wylane z betonu. Na dole donic powywiercał kilka dziur aby nadmiar wody mógł wypłynąć. Potem od środka styropian, folia i ziemia do pełna. Teraz kładziemy płytki bo nigdy ich jeszcze nie było a taras ma już dużo ponad 10 lat.
I to wszystko. Nie wiem ile to przetrwa i czy się nie rozpadną. Ale to już nie moja sprawa bo mój eM nie lubi robić rzeczy zgodnie z instrukcją tylko zawsze wg własnego widzimisie.
Na razie stoją cztery lata i nic się nie dzieje.


Limkę tnę pod koniec marca początek kwietnia - jak widzę że zaczyna się budzić. Tnę w kulkę bo chcę aby kwitła od dołu.

Róża Angela - też na nią wczoraj wpadłam. Jest cudna i na pewno będę ją miała. Nazwa pasuje do niej jak ulał.

Limkę tniesz w kulkę? Dobry pomysł
Wówczas kwitnie od dołu tak?