przerąbane z tą alergią współczuje...... ze świeżakami biedronka miała super pomysł bo prawie każdy zbierał

Wywalaj wszystkie zasłony i dywany. Po co ci to, tylko siedlisko kurzu...
Pozbyliśmy sie gdy C była mała niemla wszystkich elementow na ktorych gromadzi sie kurz, zabawki były w pojemnikach i ograniczyły sie problemy z oskrzelami. Jednak najgorsze były zwierzaki (chomiki, świnki, kot oerski, kanarki, papugi, królik ).... Za wyjatkiem psa. Coż było robic jak moje dziecko miało fioła na punkcie zwierzaków. Ale zakup psa ograniczył inne zwierzęta i alergie

Popieram, nie mam ani zasłon ani dywanów

Taki mam zamiar. Coraz mniej zabawek jest na wierzchu. Wszystko zamykamy w szafkach i pojemnikach. Niestety wciąż są wyciągane na środek pokoju

Czytam, że jeszcze sadzicie cebulki. Hmmm... może i ja się rozejrzę za promocjami

Makao_J napisał(a)

Taki mam zamiar. Coraz mniej zabawek jest na wierzchu. Wszystko zamykamy w szafkach i pojemnikach. Niestety wciąż są wyciągane na środek pokoju

skąd ja to znam, u mnie mała w pudełka wpada jak huragan, wszystko wywala że od progu można zęby wybić a jak już wszystko leży na środku to przestaje interesować, a jak zaczynam sprzątać to pisk bo akurat potrzebne

amelia_b napisał(a)

skąd ja to znam, u mnie mała w pudełka wpada jak huragan, wszystko wywala że od progu można zęby wybić a jak już wszystko leży na środku to przestaje interesować, a jak zaczynam sprzątać to pisk bo akurat potrzebne

Haha. To prawda.

Napia napisał(a)

Czytam, że jeszcze sadzicie cebulki. Hmmm... może i ja się rozejrzę za promocjami

To chyba ostatni tydzień ciepła a potem już ochłodzenie więc się spiesz póki sadzenie sprawia jeszcze przyjemność

I ja się skusiłam jeszcze na cebulowe, ale tylko 10 sztuk, bo takie inne dziwolągi jak nie tulipany i cena też trochę wysoka. Ciekawe co z nich będzie.
Jutro sądzę i dalej związuję trawy

Ja dziś posadziłam ostatnie 30 tulipanów (nie pamiętam jakiego koloru chyba fioletowe ), wsadziłam do gruntu hortki ogrodowe, które rosły w donicach na froncie i kopczykowałam róże. Ścięłam w końcu lawendy. Jutro ma być jeszcze ładniej niż dziś więc chyba skoszę trawę.

Aaa i zrobiłam stroik na stół bożonarodzeniowy

przód


tył