boguslaw_grzybowski napisał(a)

I tu najbardziej boli ,ze nie jestem na miejscu

jakbys chciał mogłeś już dawno zjechać ale zawsze Twoje ale,nie czas płakać nad własną decyzją

Kiedy te cholerne wybory sa straszie trudne: być albo nie być!

Haniu chora dziś już prawie w pełni życia,dziekuję
dziś wolne bo świeto Edukacji Narodowej i pasowanie Naty a potem chwila do ogrodu ,a wieczorem mus przeprosić patelnie i naleśnikowo !!! hi hi
Uroczyście oświadczam że mam juz oficjanie 1-szo klasistkę !!!

wesoła naleśnikarnia




o Was moi Mili też nie zapomniałam,nie zdążyłam sfocić na talerzu bo widać gdzie wylądował to dla WAS

A ja uważam ,że są rzeczy ważne i ważniejsze....rodzina rzecz najważniejsza i tu wybór jęst jasny

ale apetyczny ten naleśniczek

No nie, Violu! Tu przy patelni też jesteś mistrzynią! Ja zamawiam taki naleśniczek z kwiatkiem, Natka w czasie pasowania dumna jak paw i jaka eleganciusia! Kokardy wyszły Ci świetne!
Nad temat wyboru Bogusia nie mam zdania, zawsze są za i przeciw. To nie jest delegacja do Pyrzyc.

Haniu tak jak pisała Gobasia są rzeczy ważne i najważniejsze
i decyzja byc albo nie byc to w tym przypadku bardzo błędna,bo ani dzieci ojca nie mają i guzik z tego zarobku jest przez 6 lat,jak juz mam szczerze pisac to te pieniadze co tam ma a czasem nie spokojnie by tu zarobił a na dziś żadnego zabezpieczenia finansowego,wiec nie jest warte zachodu
ale to Bogusia decyzja coż...
Ale zapomniałam dodać odnośnie chorej ,rano wstała obudziła mnie a ja spiąca pytam s jak sie czuje a Lika na to "Mamuś juz brzuszek mniej boli bardzo Ci dziękuję"
to niesamowite usłyszeć od dziecka to jak lek na całe zło !!!!!!!!!!!!
zaraz dam troche z ogrodu wreszcie

Więc tak
wyrwany przez wiatr słonecznik a raczej resztki bo bez korony-zabrałam do domku pamietacie prawda,same liście i małe paczki-wylądował do wysuszenia i spalenia
dziś na widok jego zatkało mnie,ileż musiał walczyć by pokazać swoją urodę i udało mu się!!!!!!!!!!!miałam wyrzuty że go tak zostawiłam

Lwia paszcza Naty w pełni

Flosk z targów

z serii Chryzantemy,oj chyba czekaja na 1-szy listopad

Czekałam na niego 3 miesiące i dzis go wykopałam ,miła sąsiadeczka mi go dała,tzn dwa pod warunkiem że ja sama wykopie,drugi dałam sąsiadowi z naprzeciwka-o sąsiadów tez trzeba dbać
nowy nabytek w ogrodzie HIBISKUS biały oby się przyjął

Niech rosnie i kwitnie slicznie