Viola tylko nie pomysl sobie ze ja cię o coś oskarżam
Ja to pisząc nie mialem na myśli ciebie ani nic z tych rzeczy tylko nas wszystkich.ŻE być może Krasnalka jest chora przez jakąśHelene z pod Suwałk. Mi w strukturze kościoła też wiele rzeczy sie nie podoba. Ale ja nie mówiłem o kościele tylko o wierze. I tak jak napisałaś że potrafisz modlić sie do Boga na durnej ulicy to uważam za piekne bo jest to prawdziwy dowód miłości - że mimo pracy, pospiechu, pędu dnia odnajdujesz czas na rozmowę z Panem Bogiem.
Tak samo nie mówię że trzeba modlić się wersetami bo prawdziwa gorliwa modlitwa ma płynąć z serca ale czytanie pisma pozwala nam wiele zrozumieć, jednać sie w chwilach zagłębiania sie w tych "wersetach" z Panem Bogiem

To czy zaprzepaściłaś swoją szansę hmmmm nie wiem na czym to zaprzepaszczenie polegało no ale przecież życie nadal sue toczy.
Jesli chodzi o to malowanie i modlenie sie o nieprzyjaciół- nie mówię że mnie wiele osób nie denerwuje bo denerwuje ale wydaje mi się ze trzeba znaleźć jakiś zloty środek miedzy miłością a nienawiścią bo kto wie czy nasza modlitwa za te osoby nie sprawi ze staną sie one lepszymi osobami.
Jesli chodzi o ten dobrobyt kolegi to nie martw sie "wywyższa ubogich a bogaczy z niczym odprawia"
A pomaganie cieszę się z tego że pomagasz bo pomoc jest jak gdyby skutkiem miłowania - przynajmniej tak mi się wydaję.