Mam plan na tej kwaterze zrobić mniejsze rabaty kwiatowe by nie było Misz -masz ,oraz miejsce na wypicie kawy z widokiem na Szczecin,oczywiście osłoniete nowymi Rubensami
katel u mnie żyzna ziemia?nie wiesz co mówisz ,u mnie glina jak ta lala,jedynie na warzywniku zwiezlismy tony czarnoziemu
tu gdzie teraz robie to niestety da się tylko w deszczu wyplewić,bo jak wyschnie glina to skorupa się robi i tylko łom ratuję
ale i tu bedzie czarnoziem ,kiedyś ....
ha ha tak czułam ze się zgłosisz
Troszkę sobie zostawie ale nie za duzo-taki mniejszy dywanik ,pozbywam się reszty bo tu bedzie miejsce na kawkę pośród Rubensow i roż
Szafirkow coś koło 1000 cebul powinno być jak nie lepiej - z wielką przyjemnością oddam na Twoje ręce
wysuszę i wyslę Ci bo takie swieze się nie zmieszczą w paczkę a i waga ponad normę
Violu szkoda wyrzucać szafirków piękne są, może by zrobić takie rabaty i obsadzić nimi kwadraty , robią obwódki z bukszpanów w tej formie to może i z szafitrków
Kobito ile w Tobie jest energii....
Czy jest cos czego Ty nie potrafisz zrobić?
Sukienka, wstążeczki, piernikowe domeczki.....Szacun, a ten warzywnik.....
Widoków zazdroszczę, gdybym nie wiedziała że to Szczecin pomyślałabym że mieszkasz w górach.
Wiola, szafirki są cudne, chętnie zapiszę się na cebulki, bo u mnie nadal tylko kilkadziesiąt, a co chcesz wsadzić zamiast szafirków ? Pytam, bo mi trochę roślin zostało po rewolucji.
A w ogóle to chciałam Ci powiedzieć, że jesienią wszystkie cebulaki wsadzę do doniczek (tak jak mi radziłaś), bo te, które wsadziłam do gruntu pod kamieniami mi porosły Dzieci biegają po klombach i przesuwają kamienie, cebule w donicach się tak nie wykrzywiają na boki, teraz już to wiem Pozdrawiam