gobasia napisał(a)

oj warto warto...takie ogórki prosto z krzaczka są pyszne ,ja je wolę od arbuza

och nie rób mi smaka bo jeszcze trzeba troszku poczekać uuuuuuuu

Boguś córci pogratuluje, jak już kiełki w doniczce zobaczy. Ale i tak warto dzieciaka głaskać! Bez głasków dziecko na dzikusa wyrasta!

alez pogoda u nas wstretna,wiatr zimny wieje że asz
miłego dnia

Dzialkowiczki sadowniczki,tto juz jakas mania,nie wazna pogoda,bez sniadania,czy to leje czy snieg proszy,na dzialeczke,w gore uszy,jest szklarenka,na glowe nie pada,to juz pretekst pomidorka sie wysadza,co tam zimno,pare zniczy i pogoda sie nie liczy

O! I Boguś do rymu gada! Nieźle, nieźle!
Coraz weselej! Zakręcenie w ogrody jest nieszkodliwe dla otoczenia, pod warunkiem, że delikwenta nie zmienia! Trzeba mu pozwolić na chciejstwa, na kopanie, przesadzanie, no i samemu trzeba czasem robić obiad czy śniadanie.

O! I Boguś do rymu gada! Nieźle, nieźle!
Coraz weselej! Zakręcenie w ogrody jest nieszkodliwe dla otoczenia, pod warunkiem, że delikwenta nie zmienia! Trzeba mu pozwolić na chciejstwa, na kopanie, przesadzanie, no i samemu trzeba czasem robić obiad czy śniadanie.

Ty sie haniu nie nabijaj,pisze prosto,nie nawijam,violka za cenzure robi,nie da rady,zadnej zmiany,pisze zmien poki nie przeczytany,mam to w nosie,to co w glowie napisane,ze niby czestochowskie rymy,w d... to mamy,wazna jest zabawa i byc moze w przyszlosci przy grilu wspolna biesiada

Bogus pieknie rymujesz i niczyjej pomocy w tym nie potrzebujesz, teraz postaraj sie o awatarek i do grzybow pare suszarek, bo jak Ci wiolka samrdzow nazbiera to mus je suszyc w suszareczce by byly na dokladeczke

ach ja tak ladnie nie potrafie

boguslaw_grzybowski napisał(a)

Ty sie haniu nie nabijaj,pisze prosto,nie nawijam,violka za cenzure robi,nie da rady,zadnej zmiany,pisze zmien poki nie przeczytany,mam to w nosie,to co w glowie napisane,ze niby czestochowskie rymy,w d... to mamy,wazna jest zabawa i byc moze w przyszlosci przy grilu wspolna biesiada

Boguś, nie nabijam się, sama takie kuplety wstawiam, że poeci i poloniści za głowę się łapią. Mówiło się u mnie w domu: Ni do rymu, ni do taktu, wsadź se palec do kontaktu!

Ale gdyby nie te pseudo wiersze, to kto by chciał do mnie zaglądać? A tak: jest rym, jest wesoło, jest zabawa! Po to żyjemy, żeby co z życia mieć we wspomnieniach, jak już nas na ostatnią pryczę położą. Bawmy się! A może i ta biesiada nam się znowu uda?

Cenzurę wyczuwam, ale ja nie mam żadnych uwag do Twoich wpisów. tylko wulgaryzmy w necie mnie rażą. I tu staramy się unikać tego typu wpisów.
Violetkę całuśkam. I modelki!

I tu haniu masz racje,ale dzialeczka to jakies zboczenie,mam ponad 400 km a tu uzalanie'nie pod domem,na peryferiach,o czym mowicie?cieszyc sie z tego co jest