Hortki już brązowe, nóżki otulone liśćmi, nie grabię - zostawiam na zimę



choć i są wyjątki

Warzywnik poszedł spać, maliny wycięte, resztki kwiatów wyrwane
koniecznie potrzebuję kompostownik w warzywniku, muszę pomyśleć o nim w przyszłym roku... tak samo jak o kompostowniku na liście
W workach to jednak nie bardzo estetycznie - różnokolorowa hałda worów leży i mnie drażni... dobrze że ukryta



buki się przebarwiły, liczę że wiosną ładnie odbiją



Hortensja ogrodowa, przycięta w tym roku wyrosła na ponad 140 cm, furtka ma 100cm



reszta bardziej żółta

Dziś odrobina słonka

Hortki z molinią ładnie się zgrały kolorystycznie







Na katalpie otworzyłam stołówkę dla ptaszorów, chyba jeszcze karmniki powieszę bo nie wszystkie potrafią na sprężynkach wisieć choć dzięcioł daje radę

Bylinowa zasypia już








Molinia świeci swoim kolorem

A ten nic sobie nie robi z pogody



miłego dnia wszystkim

Piękne jesienne zdjęcia, fajnie trawiszcza wyglądają z rozchodnikami jesienny ogród ma swój urok pozdrawiam

Pięknie już masz posprzątane Kompostownik w ogrodzie to konieczność, ale jaki pożytek potem

AgataP napisał(a)

Dziś odrobina słonka

ale ładne te rozchodniki...rozplenice bedziesz wiazac czy nie ?

ja wczoraj zwiazalam i sie zastanawiam czy dobrze zrobilam...i jeszcze stipy zwiazalam i bronze form...i proso

Kasya napisał(a)

ale ładne te rozchodniki...rozplenice bedziesz wiazac czy nie ?

ja wczoraj zwiazalam i sie zastanawiam czy dobrze zrobilam...i jeszcze stipy zwiazalam i bronze form...i proso

Kasia nie będę wiązać, co ma być to będzie. Nawet miskantów nie ruszyłam, ale na razie niech powiewają, lubię ich pióropusze na wietrze.
Stipy też nie ruszałam w tamtym roku i wszystkie u mnie przezimowały, musiałam je przycinać bo róże mi zagłuszyły.
Teraz jeszcze tylko kupię kompost i obsypię róże, jak tylko będą mrozy.
Nic więcej robić mi się nie chce... mam jesiennego lenia