To forum ma na mnie niepokojący wpływ.
W okresie przedświątecznym forum zajęło się przygotowywaniem wianków. Najpierw się temu biernie przyglądałam, ale było mi jakoś głupio, więc kupiłam materiały i też coś skleciłam. Domownicy byli trochę zdziwieni. Gdyby mi ktoś rok temu powiedział, że będę robić wianki to bym go wyśmiała. Chyba gdzieś w tym czasie Ogrodowisko zaczęto u mnie w domu potocznie nazywać "sektą", do której właśnie dołączyłam.
Święta minęły, forum powoli przełączyło się na sianie i sadzonkowanie. A ja się przyglądałam. Ale po przeczytaniu wielu stron o efektach siania stipy w wątku Karola, nie wytrzymałam, wzięłam sekator i ścięłam zeszłoroczną stipę. Stipa została posiana i trafiła na parapet. A przecież miało być tak, że nie będę zaśmiecać domu żadnymi sadzonkami.... Taki był mój własny plan, ale nic z niego nie wyszło. Swoją drogą, zbyt wielu nasion to ta stipa chyba już po zimie nie miała.
Posiana 6 lutego stipa tak wygląda dziś, po dwóch tygodniach: