Początkowo sąsiedzi chcieli wykorzystać część w formie zrębków w swoim ogrodzie, do którego musieliby ten materiał zawieźć. Jednak później doszli do wniosku, że tu jest za dużo liści. Już wcześniej im powiedziałam, że chętnie przygarnę takie ścinki i nawet lepiej, gdy będą w nich zielone liście. Oddali mi wszystko.
Zapakowałam wszystko do kompostowników. W jednym wzrost temperatury już widoczny, bo był częściowo zapełniony i ma 900l. Zobaczymy co będzie dalej. Może trochę wody by się przydało albo grzybni do kompostowania drewna. Będę obserwować.
Od jakiegoś czasu myślę o kupieniu kolejnych kompostowników 900l. W większych kompostownikach kompostowania jest łatwiejsze. Może 1, a może od razu 2. Jesienią mam tony liści.