Pewnie, że jest szansa

podlej je jakimś nawozem to się wzmocnią. Ja do moich siewek kiedy już podrosły używałem nawozu z dużą ilością azotu. Będzie dobrze jeśli użyjesz np. zwykłego florovitu. Piszesz, że Twoje petunie są słabo rozkrzewione. Jeśli już raz je uszczknęłaś to powinny wypuścić więcej nowych pędów, może wypowiedzą się jeszcze Koleżanki, które siały w tym roku petunie

. Odnośnie pikowania, to ja wyznaję zasadę, że należy je przeprowadzać, kiedy siewki mają pierwszą parę liści właściwych (pierwsze pojawiające się listki to liścienie, które później zamierają). Pikujesz je wtedy np. do multiplatów. Kiedy korzenie przerosną już trochę komórki w multiplatach (można poznać to po tym, że gdy delikatnie ciągniesz za łodyżkę, to roślinka wychodzi razem z bryłką ziemi), wtedy warto przepikować drugi raz do większych doniczek i ewentualnie uszczykiwać wierzchołki. Takie są moje doświadczenia

. Jeśli chodzi o uszczykiwanie, to ja siałem w tym roku heliotropy i przyciąłem je za nisko, przez co mam miesiąc w plecy

. Człowiek uczy się na błędach, więc za sezon, może dwa będziemy mieć pewnie rośliny idealne. Powodzenia