Więc chyba zostanę przy zbieraniu z własnej " uprawy "
Potem można przeprowadzić selekcję jak zaczynają kwitnąć
Wiadomo nie wszystkie są udane dla przykładu te są z tego samego wysiewu co wcześniejsze zdjęcia

Asta no to dałam ciała
Ja przy przesadzaniu do skrzynek od razu sypnęłam tym nawozem
Teraz chyba raczej nic już nie zrobię, muszę poczekać aż pojawią się kwiaty. Cóż, na błędach człowiek się uczy, będę mądrzejsza za rok


Adam ja mam tak samo. Wysiewane w jednym dniu, a różnice w wielkości są takie jak u Ciebie. Tylko, że u mnie nie ma kwiatków
U Ciebie piękne są.


Ja dzisiaj nie wytrzymałam i kupiłam kilka gotowych sadzonek.
Niby mam kwiatki i powinnam się cieszyć, ale czuje jakiś niedosyt, że poszłam na łatwiznę...

Eleeri tak to jest
to już nie ta satysfakcja co swoje wyhodowane od ziarenka

Eleeri - oj tam oj tam zakwitną Ci ale trochę później. Mam nadzieję że nam pokażesz

Melduję, że w końcu mam swoje dwa pierwsze kwiatki
Są różowe, ale w pozostałych sadzonkach widzę zawiązki kwiatuszków
W końcu się doczekałam

Ale do Waszych pięknych okazów to mi baaardzo daleko

Ale pomyśl sobie w ten sposób, że nasze z końcem sierpnia już będą wyglądać mniej okazale, a za to Twoje w najlepszym będą kwitły☺

Myślisz?

Za to Wy cieszycie się już pięknymi kwiatami, a ja mam piękne liście

Ale już nie narzekam, bo widzę, że ruszyły z kopyta

moje szaleństwo kwiatowe

Piękne

asta6265: tak jak mówisz, w tamtym roku wysiałam nasiona zakupione, były to petunie typu surfinie, nie byłam z nich zadowolona, powyrastały straszne badyle....w tym roku posiałam zebrane nasiona z surfinii, są ładne...tzn. ładniejsze niż ubiegłoroczne, ale nie jest jeszcze to czego oczekuję, bo kolory to wielka niewiadoma i pokrój różny jedne zwisają jak surfinie a inne sterczą do góry, ale kwitną pięknie, prawdziwa burza kwiatowa