No i mamy czas letni. O wiele bardziej wolę tą wersję bo więcej można zrobić po powrocie z pracy. Tak jak u większości z Was weekend przeszedł bardzo pracowicie. Tym razem "odrabiałam pańszczyznę" u siostry. Było wytyczanie nowej rabaty i oczywiście masa plewienia. Ale zdecydowanie lepiej nam się pracuje raz u jednej a raz u drugiej niż każda osobno u siebie.
Z każdym dniem coraz zieleniej i weselej w ogrodzie.
To fotki skarpy przy tarasie.

Najwcześniejsza magnolia już na dobre rozkwitła.

Poustawiałam w końcu donice z cebulowymi na tarasie.
Mój eksperyment jakoś marnie wyszedł. Kwiaty miały zakwitnąć szybciej niż w ogrodzie a tymczasem są później. Skończyła mi się cierpliwość i poustawiałam jak jest. Na razie same liście.

Tymczasem rozkwitają kolejne tulipany. W założeniu miały być w tym samym czasie co te białe ale już drugi rok z rzędu są później. Czyli tak już będzie. Szkoda bo liczyłam na lepszy efekt.

Na koniec zostawiam fotki z wiosennego spaceru i lecę zerknąć co u was słychać.

O mamciu kiedy u mnie tak cudnie będzie, u Ciebie wiosna o dwa tygodnie do przodu.
W ogrodzie masz piękną wiosnę! U mnie ciągle faza pąka

O w mordkę misia... już drzewa u Ciebie kwitną, wcześniej masz wiosnę.
Chyba wiosna wcześniejsza jak we Wrocławiu

Ooooooo.....kwitną drzewa już?!!
Fajny team z Siostrą tworzycie- we dwie raźniej i motywacja dwukierunkowa

Magnolie masz przecudne, zachorowałam i będę miała kilka, tylko u mnie wygwizdów więc muszę poszukać najbardziej zacisznego miejsca. Cudne fotki przy okazji powiem