Wypuści dużo nowych pędów, ale musisz je formować, aby zrobić ładna koronę. Inaczej pójdą sztywne baty do góry. Resztę będziesz przycinać by zachować proporcje... Za kilka lat śladu nie będzie.. To co się odłamało to niestety na straty.
Kasiu, napisałam u siebie, ale wiem jak trudno zajrzeć wszędzie, to odpisuję u Ciebie. Piesek jest córki, zabieramy go na działkę, bo młodzi mieszkają na poddaszu i w te upały sajgon mają. Dzieci mi mniej szkoda niż pieska . Generalnie nie włazi tam gdzie nie trzeba, wystarczy mocniej "fuknąć" i odpuszcza rabaty. Ale było takie piekło, że nie miałm serca go wyganiać, bo to jedyne miejsce u mnie gdzie cień. W tym tygodniu nie było juz tak gorąco i nie właził. Mądry mały piesek!