No kurczę, Kasia długo mnie nie było i jak weszłam na twój poprzedni wątek to mnie zmroziło, wątek zamknięty.....ale teraz znowu będę zaglądać.....buziaki
A Montaną mnie nie wkurzaj - wsadziłam dwa lata temu cztery sztuki i miałam jeden (słownie 1) kwiatek.
Po ilu latach one dają czadu?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Te clematisy rosna u mnie na wygwizdowie, ten jedyny jest troszke lepiej zasloniety niz pozostale...I wszystkie pieknie kwitna i rosna. Poczytaj troszke o nim, moze sie przekonasz
Witaminkami nazwalam nawoz, dalam im poraz pierwszy i ostatni. I dalam w dodatku w zmiejszonej ilosc i mimo to padly. Nazwe moze podam w prywatnych wiadomosciach bo wiem ze to dobra Firma i dobry nawoz i nie chce mowic o nich zle. Mysle ze moje rubensy po nim padly bo nigdy nie dostaly nawozu, i moze, pomimo zmiejszonej dawki bylo to i tak za duzo?
Nowe montany u mnie to New Dawn i Giant Star i Mayleen poszukam przy okazji dobrze ?
Amanogawe zlapalam w fotke. Dla Ciebie Katelku Widac jak jest opleciona montanka
Mi, no wlasnie nie wiem czy jest, to taki troche ...hm...zakup sredniowiecznyI jest od poczatku ogrodu...Ale jaki by nie byl, ma spelniac role podpory dla montan. Wlasnie w tamtym roku czekalam na spektakl montanowy bo wszystkie montany tam rosnace byly na tyle duze, ze oplotly cala pergole. Calusienka , gesto, gesciutko Dwa padly i nici byly. Nic to, posadzilam nastepne montanki, dodalam kolejne dwa clematisy i posadzilam roze i lawendy. Zobaczymy co bedzie w tym roku.