Wieczorem dokonczylam naszyjnik.
Mial byc w jednym kawalku ale nie dalo rady przelozyc przez glowe cos zle policzylam i jest ciut mniej zwisajacy ale chyba tak wole .
Ostatecznie wyglada to tak:
Coz zdjecie na osobie moze bedzie w innym terminie
Z remontowych tematow: lozko i szafki zlozone, lampy powieszone, kontakty i pstryczki na miejscu. Dzis obiad zrobilam a tesciowej nie bylo - wpadnie w innym terminie.
Jutro rano do pracy wiec dzis juz pisze: dobranoc.
Szalony tydzien sie zaczal - sran alarmowy w Warszawie. Widac, slychac i czuc.
Dzis jedziemy szukac szafy - nie bedzie koralikowego relaksu
Z wysiewami wstrzymuje sie jeszcze chwilke - coby sie nie narazic