Jednak deszcz ustal i udalo sie zasadzic kwiatki. Posadzilam Rodzicom moje wysiane z nasionek kwiatki: lobelie, mrozy i jedna gazanie oraz kupione w B ulubione dzwoneczki Mamy. Oby rosly i kwitly.
"Donice" eM budowal w sobote, jeszcze musimy polozyc jakies plyty albo kostke.
Ja bym zostawiła... nie jest jeszcze taki duży... poczekałabym do wiosny kiedy się pokażą małe różyczki, teraz to szkoda żeby się nie połamały gałązki...
Haniu
zacieniłam balkon tym niebieskim płótnem i jakoś ogarniam
tzn. latam wieczorem z konewką - czasem schodzi się i godzina...
bywa różnie - w te najcieplejsze dni niektóre rośliny po pracy zastawałam zemdlone, ale w nocy wstają więc OK
Planuję je w ten weekend długi wysadzić do ziemi.
Co do podlewania na rabacie - o dziwo te przesadzone w tym tygodniu, nawet pomimo palącego słońca wyglądają lepiej niż na paletach - myślę, że chodzi o miejsce na korzenie, którego wcześniej im brakowało. Rabaty podlewam szlauchem ze dwie godziny. Tuje tylko zraszam, a podlewanie idzie z węża kroplującego